Bożenko jak w jednym miejscu ogród ogarniam to w drugim wymaga uwagi, może będzie łatwiej jak już będzie tylko doglądanie ogrodu, a nie wciąż jego urządzanie od podstaw.
W tym roku czasu od groma zabiera warzywnik i taras.
Taras - niby wydaje się to wszystko proste, ale docinki, przymierzania, znowu poprawki, potem okazuje się że czegoś nie mamy, trzeba kupić, jak już kupiliśmy to znowu pada lub siąpi przez kilka dni... malowanie przekładaliśmy kilka razy. Idzie to jak krew z nosa.
Ale do przodu nie dajmy się zwariować
Pracuś
Tyle roboty wokół domu, w ogrodzie, dzieciaki, szycie i jeszcze przetwoty robisz...podziwiam, ja sie juz zestarzałam bo mi takie ilości działan na tylu polach nie wychodza..
Buziaki!
Oj marudzisz lenia mam ostatnio, co zaplanuję to coś innego wypadnie, czas dzielę miedzy ogród, dzieciaki, dom.
W pracy zastój jeszcze wakacyjny więc pracuję na 1/4 gwizdka
A i mam przemyślenia na temat niektórych rabat, dlatego też liliowce z frontu wywalone do warzywnika Tutaj mam dwie opcje i muszę pomyśleć która będzie lepsza.
Boże jaki Ty masz rozmach kobieto I do tego jakieś zakamuflowane pokłady energii Skąd ja się pytam? Chcę brać to samo co Ty, bo mi ostatnio bateryjki siadają
Pozdrawiam Agatko