Cieszę się że poznałam choć trochę właścicielkę Tak pięknego ogrodu z pszenicznej.
Ogrody Danusi i niedzielne spotkanie na długo zostanie w mojej pamięci
Małgosiu powala już, ogrom pracy wykonanej budzi ogromy respekt.
Wiem też że to i tak 10% tego co Danusia tam planuje, a jeszcze jak rośliny podrosną to trzeba przesadzać, rozsadzać... sama wiesz... pracy nie zabraknie.
To były cudowne chwile - maniacy ogrodnictwa spacerujący w powstającym pięknym ogrodzie angielskim... mogłabym codziennie tak spacerować. Nie dziwię się Danusi, że potrafi tam jechać nawet 3x dziennie
Ogród już jest piękny, co roku będzie inny bo rośliny się rozrosną, inaczej zakwitną, coś wypadnie, coś dojdzie.. ale za to lubię ogrody bylinowe
A spacerowałam z Danusią, bo zgadywałyśmy z Jankosią co jest na rabatach... kilka bylin utkwiło mi w głowie Może coś kupię
Choć w moim ogrodzie powoli wchodzę w etap odmładzania więc wiosną czeka mnie sporo pracy, liczę że będzie normalna wiosna, a nie taki przeskok jak w tym roku. Termin kwitnienia roślin się rozmył, katalpa już kwitnie choć zawsze to był lipiec.. inne rośliny podobnie... nie mówiąc o tym że skróciło się kwitnienie przez te upały, a rośliny się wymęczyły na słonku...