Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z Pszenicznej ...

Pokaż wątki Pokaż posty

Z Pszenicznej ...

Pszczelarnia 20:28, 13 maj 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Liście rabarbaru nawet, o tym nie pomyślałam!
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
AgataP 20:32, 13 maj 2020


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Zaczyna robić się cieplej, chyba wszystko przetrzymało. Truskawki mają kwiatuszki więc jest nadzieja.
W weekend planuję wysadzać ogórki i pomidory, wciąż mi się kiszą w małej szklarni. Dynia też już wyłazi. Najwyższy czas na nie.

Młody przywiózł od Babci skiełkowane ziemniaki, zachciało mu się uprawy eksperymentalnej. Ciekawe jak długo A ja oczywiście po drodze wjechałam do Pani, która ma pełno sadzonek jednorocznych kwiatów. Dokupiłam surfinie fioletowe - ich zapach mnie uwodzi. Musiałam mieć ich więcej. Syn zapytał czy nie może zabrać ich do pokoju

Dla Zośki kupiłam nakrapianą różową, bo to jest dla niej kolor podstawowy wszystkiego.



____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 20:41, 13 maj 2020


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Gocha napisał(a)
Agatko nie zdążyłam napisać jak cudnie u Ciebie a tu takie paskudne zimno i biało Warzywnik godny pozazdroszczenia, po prostu miodzio. Mam nadzieję że truskawkom nic się nie stanie bo cudne masz. Buziaki ogromne i cieszę się na sytuację rodzinną.


Gosia niedawno byłam u Ciebie - podziwiałam poletko ciemierników.
I tak Ci pozazdrościłam, że część swoich też przesadziłam do doniczek. Na resztę nie miałam już siły Pod krzaczkami trzmieliny mam ich setki Może kolejnym rzutem zabiorę się za kolejne.

Dosadziłam sobie jeszcze dwa pełne do towarzystwa. Uwielbiam je. Moje to jakaś stara odmiana, jeszcze Babcia przywiozła je ze śląska od swojej Mamy - mają inne liście i kwitną późną jesienią, wiosną też. Ale należy im wyciąć liście bo potem robią się nie ładne. Nowe odmiany mają już inne listki i inną formę, więc będą rosną obok siebie obie odmiany.

Sytuacja rodzinna powoli się wyklaruje. Sama dawałam radę więc nic na siłę. Asertywności mi nie brakuje, a z wiekiem staję się coraz bardziej egoistyczna Wiem jak ogromnie ważna jestem dla samej siebie

Gosia - buziaki ogromne dla Was.
____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 21:26, 13 maj 2020


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Pszczelarnia napisał(a)
I ja w tym roku ratuję się czym mogę, uciekając od pielenia tych moich areałów. Wykosztowałam się na korę. Ale może będzie więcej czasu na opryski zdrowotne.

Mi po oborniku chwasty rosną w najlepsze.

U Ciebie brzytwa!

Jak się osiąga taki stan trawnika, poproszę dokładną receptę z dawkami i godzinami podania.






Ewo, już doszłam do tego samego wniosku. Tym bardziej, że praca zawodowa, dwójka dzieciaków, 2000 m2 działki, 120 domu, nie dają tak dużo czasu wolnego jak by się chciało.
Poza tym pielenie nigdy się nie kończy, chwytam się więc sposobów by sobie ułatwić życie.
W warzywniku pod drzewami mam włókninę, chciałam mieć trawę ale latanie tam z kosiarką raz w tygodniu mnie wykańczało. Nic innego się nie sprawdziło. Nakryłam czym mogłam ( stary dywan, wykładzina ), nie wyglądało to dobrze, ale zgniło pod spodem wszystko. Po roku odsłoniłam i nakryłam włókniną. Jest czysto, można zgrabić liście, nic nie rośnie, woda przenika bez problemu.
Tam gdzie sięga słonko pod śliwą sadzę dynię, nie ma konkurencji więc rośnie świetnie. Jestem zadowolona.
Róże w tym roku dostały korę, bo spulchnianie ziemi było ponad moje siły. Jeśli się sprawdzi będę mega zadowolona. Warzywa dostały podlewanie liniowe, krzaki owocowe także. Kolejna rzecz odpadnie. Czuję, że mam coraz mniej pracy....

szukam nowego roweru do jazdy rekreacyjnej...

____________________
Z Pszenicznej...
AgataP 21:27, 13 maj 2020


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Pszczelarnia napisał(a)
Liście rabarbaru nawet, o tym nie pomyślałam!


Ewo też się ratuję czym mogę, zielone drobne cholerstwo rośnie w oczach.
____________________
Z Pszenicznej...
Pszczelarnia 22:25, 13 maj 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Róże i kora nie polecam. Będą chorować. To nie jest ich środowisko, choć oczywiście nie mam dowodów na to.

Szmatę położyłam tylko na ścieżce szer. 80 cm, dł. 10 m - tej za daliami. Docelowo się coś wymyśli jak dojdę do ładu, jak to ma wyglądać docelowo.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
mirkaka 10:56, 14 maj 2020


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Pszczelarnia napisał(a)
Róże i kora nie polecam. Będą chorować. To nie jest ich środowisko, choć oczywiście nie mam dowodów na to.

Szmatę położyłam tylko na ścieżce szer. 80 cm, dł. 10 m - tej za daliami. Docelowo się coś wymyśli jak dojdę do ładu, jak to ma wyglądać docelowo.


Dlaczego ?
Róże lubią lekko kwaśną glebę, lubią też ściółkowanie
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 10:59, 14 maj 2020


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Agatko podziwiam Twoją energię i zapał Warzywniak przepiękny, i ważne że korzystacie z niego Czyli wysiłek w niego włożony nie idzie na zmarnowanie
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
popcorn 11:28, 14 maj 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Co dać różom w nogi to zawsze jest problem. Miałam kocimiętkę ale za duża rosła i grzyb był na różanych liściach bo nie wysychały po deszczach...
teraz nie mam róż ani problemu haha

Agato podziwiam siłę! Całusy
____________________
Mój nowy ogródek
Pszczelarnia 11:35, 14 maj 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Tak mówią znawcy tematy, polecają właśnie nie ściółkować róż (Towarzystwo Różane, pani Kralka).

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies