Iryskowo. Jakby ktoś chciał te duże fioletowe irysy to chętnie oddam. I tak będę wywalac z ogrodu bo juz jest ich za dużo i za długo są w jednym miejscu. Płatki trochę zmasakrowane bo przed chwilą padało.
Zbyszku jak były te mrozy w maju to pączki tych azali bardzo zmarnialy i juz myślałam że nic z nich nie będzie. Teraz jak są upały to dają radę bo są w cieniu. Tylko z rana i wieczorem mają trochę słońca.