Jak tam po Świętach? Jak zwykle szybko minęły. Była piękna pogoda to zostały zaliczone długie spacery.
Dzisiaj po południu trochę pokropiło ale tylko tak symbolicznie. To o wiele za mało.
Mam do Was pytanie. Tak wyglądają moje hortendje ogrodowe. Jak widać mróz załatwił je na cacy. Czy gałązki wyciąć do zera czy jeszcze czekać na cud?