Kasiek
13:42, 24 mar 2020
Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Musze poszukac w koszu komputera, jednego zdjecia...Zdjecia, ktore zrobilam bedac w miescie Lindau, polozonego przy brzegach jeziora Bodenskiego... A raczej dwoch zdjec, jedno zrobione latem, drugie chyba zima...Na zdjeciu jest drzewo, byc moze jest buk pendula, nie wiem, nie pamietam, to nieistotne. Chodzi mi o to, ze to drzewo, bylo w wielu miejscach pomalowane na bialo.Potraficie sobie zobrazowac, kilka konarow pieknego drzewa w bialej farbie?
Stalam przed tym drzewem i pierwsza mysla, jaka mi przez glowe przeszla, bylo: ktos sie nudzil...
Poszlam dalej, jednak jakies ziarenko zostalo...Odwiedzilam to miejsce ponownie, inna pora roku, pomalowane galezie bylo widac juz lepiej...I dopiero wtedy, przypomnial mi sie ogrod mojej cioci i...bielenie drzew.
Bardzo dawno tego nie widzialam...Pobielone jablonie i chaty...
Jakos w polowie stycznia, przypomnialam sobie to drzewo i jego biale konary i...Tak
Zrobilam to u siebie
Dla przywolania wspomnien , troche dla zabawy, troche dla efektu wizualnego...I chyba mialam wiecej szczescia niz rozumu

Mamy tak silne skoki temperatur i do tego silne slonce, ze wiele drzew na tym powaznie ucierpi...Bielac je, zapobiegamy pekaniu kory, chroniac je w ten sposob
Bielenie, to tez okazja do dokladniejszej obserwacji naszych drzew; ich kory.
Ja, cos przeoczylam i podejrzewam, ze strace jedno drzewo...Ot, taka gapa ze mnie
Jesienia zauwazylam powazne zmiany na korze drzewa, zauwazylam i ...Zapomnialam...
To rak bakteryjny...Tak mysle.

Przed bieleniem, bo to stanelo na drugim miejscu...Postanowilam, ze chociaz sprobuje to drzewo uratowac...Sprobuje, tak dla uciszenia wlasnego sumienia...Rana jest duza, wiec raczej marne szanse...


Poszlam dalej, jednak jakies ziarenko zostalo...Odwiedzilam to miejsce ponownie, inna pora roku, pomalowane galezie bylo widac juz lepiej...I dopiero wtedy, przypomnial mi sie ogrod mojej cioci i...bielenie drzew.
Bardzo dawno tego nie widzialam...Pobielone jablonie i chaty...
Jakos w polowie stycznia, przypomnialam sobie to drzewo i jego biale konary i...Tak




Mamy tak silne skoki temperatur i do tego silne slonce, ze wiele drzew na tym powaznie ucierpi...Bielac je, zapobiegamy pekaniu kory, chroniac je w ten sposob

Bielenie, to tez okazja do dokladniejszej obserwacji naszych drzew; ich kory.
Ja, cos przeoczylam i podejrzewam, ze strace jedno drzewo...Ot, taka gapa ze mnie

Jesienia zauwazylam powazne zmiany na korze drzewa, zauwazylam i ...Zapomnialam...
To rak bakteryjny...Tak mysle.

Przed bieleniem, bo to stanelo na drugim miejscu...Postanowilam, ze chociaz sprobuje to drzewo uratowac...Sprobuje, tak dla uciszenia wlasnego sumienia...Rana jest duza, wiec raczej marne szanse...
____________________
Bawarka
Bawarka