Idziemy dalej...Po lotosie, jesienia, byl zakup kolejnych drzew...W sumie kupilam ich 6 sztuk.
- 2 czeresnie Sylvia
-jablon Rondo
-jablonke ozdobna Silver Pear
-nie pamietam- okaze sie jak zakwitnie i wyda owoce( rany....serio nie pamietam co to za drzewo)

I najwazniejsze drzewo, drzewo ktore mialo byc pierwsze w moim ogrodzie- a jest ostatnim...Chyba Kanzan.

Jesien w 2021 byla cudowna...
Chociaz co roku sie zarzekam ze w tym, to juz napewno nie, to znowu posadzilam srylion cebulowych. W tym moje ukochane dwie odmiany tulipanow...Widze ze rosna, wiec zapowiada sie niezly spektakl Na zdjeciu niewielka partyjka do kolejnego sadzenia.

ten z czerwona metka to kanzan Czeka na swoja kolejke do posadzenia.

Przywiezlismy Kanzana.



Jest duzy, ladny, 4,5 metrowy. Korona jeszcze mala, ale to drzewo urosnie do sporych rozmiarow. W momencie zakupu, wazna byla dla mnie jego wysokosc.

Wlala

A co za tym idzie...Nareszcie wyleciala Katalpa. Kiedys zachwycilam sie tym drzewem, a potem sie caly czas zastanawialam, co mnie w nim tak zachwycilo. Bez zalu wyrzucilam ja z ogrodu, by zrobic miejsce Kanzanowi. Tyle lat jej pomstowalam i ...Uffff...

No i dobzre też nie lubię katalp, Witek mnie namawiał, ale ja mówię: nigdy w życiu, żadnej katalpy

Umordowalismy sie z nia...Nigdy wiecej.

Gardenarium napisał(a)

No i dobzre też nie lubię katalp, Witek mnie namawiał, ale ja mówię: nigdy w życiu, żadnej katalpy

Danus i masz calkowita racje Nigdy wiecej i za zadne skarby.

Moj ogrod, to nie tylko kochane Leony i inne cwierkajace, fruwajace...


To rowniez i takie niespodzianki.
Dziura. Myslalby ktos...a tam dziura.


Cos mnie zastanowilo, bo nigdy takich dziur tu nie mialam a przeciez znam kazdy kamyk w moim ogrodzie...

Yhy. Wydawalo mi sie.
Wyczyscilam z trawy