Też mam swoich mistrzów ilustracji A oni czasem mają ogrody, przy czym zawsze są to ogrody dzikie, nieuczesane, pełne życia Chyba nie mają głowy do pilnowania każdego źdźbła, żeby rosło jak należy
Nie, nie daję imion roślinom, ale ponieważ każda ma swoją historię, czuję do nich duże przywiązanie, lubię je po prostu
Witam się u Ciebie Kasiu Z pierwszych stron wątku doczytałam , że to Twój drugi wątek, chętnie bym zajrzała do pierwszego.
Ale u Ciebie wiosna!!!magnolie, piwonie i wszystkie rośliny cudne Czekam także na twoje lotosy, pozdrawiam
Lotosownia cudna tfu tfu. U Ciebie rosną w mega tempie. Mój jeden co ma chęć do życia wypuszcza zalążek serduszka, ale tempo ma ślimacze, reszta nadal śpi....i chyba się nie obudzi już. Nasiona pełne, nie wiem czemu nie mają woli życia
Bardzo spodobał mi się pomysł z hodowlą lotosów, choć nie ukrywam, że zaintrygowało mnie też ziarenko ze starożytnego Egiptu, które wykiełkowało po ponad tysiącu lat. Siła w naturze jest wielka
Widzę, że jesteś specjalistką od piwonii, może mi poradzisz, moja piwonia z roku na rok miała coraz bardziej widoczne niedobory na liściach, myślałam że to za wysokie ph.
Jednak w zeszłym roku wykopałam ją żeby zobaczyć co w korzeniach. Miała wyżarte korytarze w korzeniach, nie dziwię się zatem że były niedobory. Coś wyjada jej korzenie, prawdopodobnie jakaś larwa. Poradź czym ją podlewać żeby unicestwić te larwy.
Podejrzewam, że larwy ponieważ kiedyś też przesadzałam inna bo słabo rosła i tam widziałam te larwy, miały jakieś 3 cm, zaznaczam że to nie były ani opuchlaki ani pędraki. Takie białe z wyraźnymi nóżkami po całości. Chudsze niż pędraki
Mam Gardenie i Festive, Sahre oddalam ale tylko dlatego, bo potrzebowalam miejsce na inna milosc
Kwitna krotko, fakt, ale mozna tak pokierowac odmianami, ze bedzie piwoniowo w ogrodzie, od maja do lata