U nas leje.. tzn podlewa.
Ja wczoraj ciachałam to i owo.. głównie tulipany i krokusy.. wydarłam 4 wielkie wory 240l.. obleciałam ponad pół ogrodu Miałam bardzo intensywne popołudnie.. a teraz nie mam czym tego wywieźć wiec leżą i dalej denerwują I nie ma pięknego tła dla piwonii..
Może dlatego tak uparcie odchyla się od grodu i "gapi się w ścianę"... zamiast do słońca się wyciągać to ona wyciąga się do ściany.. i stąd ta nazwa?? Foto nie przekoszone, taka skośna..
Nie ukrywam, że to akurat mnie drażni. I przejść po opasce wokół domu się nie da..