Opisałam się i zjadło.
Lilie mam słabe, słabo rosną ale wielkie ryby robią spustoszenie, a co nie zniszczą ryby dokończy mszyca. Lilie w koszach z których ryby wyrzucą ziemie do zera nie mogą być dorodne.. Dawała mim nawóz do lilii a w tym roku dałam koreczki osmocote. Na tyle lili co mam to powinnam mieć las lilii, a tak nieliczne wypierdki. Liście żółkną.. ale wodę mam czystą wiec mogą być zabiedzone, bo brak pokarmu w wodzie. W koszach też pusto
Brzydkie liście namiętnie obrywam
W moim ogrodzie nie ma co fotografować, wygląda jak wyrzut sumienia.. róże do oskubania, tylko na zachodniej ścianie wyglądają porządnie. Trawnik z zielskiem, z grzybem i wysuszonymi palami, w dodatku nie koszony od 10 dni.. Popadało co kot napłakał, nawet ziemi nie zwilżyło, ale chwasty od razu ruszyły.. Bukszpany nie przycięte, liliowce słabe, byliny wysuszone.. przelazłam się po ogrodzie i uciekłam do domu.. wnerwił mnie ogród..
Poza tym wszytko się rozrosło i pozagłuszało jedno drugie... trzeba niestety zrobić selekcje.. pora wyciągnąć kapownik i zapisać co należy wyciepać.. ale na razie wracam do pracy... spałam 24 godziny!!!!
Nic nie aplikowałam, bo całą noc zdychałam, a rano eM pojechał do pracy a ja nie byłam w stanie się wygrzebać do apteki.. zresztą wyczytałam, że to trzeba przeczekać.. i przeczekałam.. spałam 24 godziny, na chwile tylko zerknęłam na wątek spotkaniowy i padłam.. nie byłam w stanie czytać. Ale dieta i sen zrobiły cuda.. tylko te ogórki małosolne w kuchni denerwują bo bym zjadła ,a rozsądek mówi , ze lepiej nie
Do Wojsławic zawsze chętnie.... eMuś też już chętnie jeździ na spotkania więc 90% że przyjedziemy
A z Rzeszowem dumaj, dumaj.... ciągle na to liczę.. chociaż po dzisiejszym obchodzie to ogród wygląda tragicznie, a niedawno był taki ładny
Byłam.. takich mam połowę lub lepiej.. niestety nie mam czasu skakać na różami, a one tego wymagają.. jedynie Nostalgia jest jak na razie bezobsługowa (piszę o różach które mam kilaka lat, bo takie 2 letnie to są za krótko by się wypowiadać)
Rok temu kwitły z kocimiętką Blue Moon ... i było to piękne zestawienie, a w tym nie zeszły się razem Byliny są trudnym tematem do komponowania... są nieobliczalne
Niedawno był taki ładny, i też Ciebie denerwował Nie przesadzaj! Zdrowie najważniejsze! Cała reszta, to dodatek do życia, czasem lepszy czasem gorszy. Natury nie prześcigniesz!
Wiem, że tak dynamicznej osobie wydaje się niemożliwe odpuszczenie czegoś w tej chwili i zostawienie do wykonania na potem, ale już tak trzeba robić! Siły mierz na zamiary. Jak się nie da, to się nie da! I już!
Buziam!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie