Toszka, pokaże Ci jak mi doradzono wcześniej na forum. Mniej więcej tak miałam go przyciąć.


Czy ja dobrze rozumiem ze mam go zostawić takiego przerzedzonego? A może kierować się zakrzywionym pieńkiem i wg niego ciąć. Zagęszczać ale jednak utrzymać taka krzywa formę? Co ty na to?

pytanie nr dwa:
Co robić z gałązkami które rosną w dol? Na tym zdjęciu widać: są trzy odrosty które rosną poziomo i jeden czwarty który rośnie w dół. Jak go przycinać?


pytanie 3: chcąc go zmniejszyć trochę po obwodzie jak mam go ściąć? Czy jestem tylko ograniczona do tych młodych jaśniejszych przyrostów czy mogę przyciąć także starsze ściemniałe części gałązek? Jak ''głęboko'' mogę ciąć? Tutaj widać o co mi chodzi

Asiu, formować trzeba na zasadzie "co mi w duszy gra" i bynajmniej nie w pośpiechu aby nie żałować obciętych bezmyślnie gałęzi.

Zaproponowano ci najprostszą formę do obcięcia boś ty laik Myślę też, że panowie często nie doceniają nas, kobiet i naszego wrodzonego talentu do uplastyczniania wszelakiej materii i pokładów niekończącej się cierpliwości

Ja bym jednak podniosła ci poprzeczkę na samym starcie

Najpierw bym właśnie przerzedziła gałęzie tak by widoczny był ten cudny, zakrzywiony pień, a forma stała się klarowna. Nie śpiesz się - najpierw wytnij oczywiste gałęzie - to co się prosi o wycięcie, a zwłaszcza wszystkie drobne i cienkie. Idź spać albo upiecz drożdżowe ciasto Na drugi dzień (lub po tygodniu) popatrz krytycznie i oceń czy jeszcze coś wyciąć, czy też się wstrzymać póki co - obciąć zawsze zdążysz. Przykleić się nie da.

Idea formowania zgodnego ze sztuką jest taka, że gałęzie specjalnie lekko nagina się do dołu i tu masz pokazane róznice między zwykłym cięciem a formą niwaki. Takie uformowanie gałęzi ma głęboki cel - równomierne nasłonecznienie, ułatwienie odpływu nadmiaru wody i śniegu. Pomijam juz fakt naturalnego wyglądu.

Wcale, ale to wcale nie ograniczasz się do przyrostów. Tnij gałązki głębiej, póki zielone igły masz. Ważne by na rozgałęzieniu to robić, by wyglądało naturalnie, bez sterczących patyków. W przyszłym roku zobaczysz, czy owe podcięte gałązki będą się zagęszczać i wtedy zrobisz korekcyjne cięcie.

Pamiętaj o przycięciu przewodnika tak, by dało się sięgnąć bez specjalistycznych maszyn Oczywiście, świerk co roku z uporem maniaka będzie wytwarzał nowy przewodnik, który z większym uporem trzeba będzie ciąć

link do tablicy o tej tematyce Pooglądaj na spokojnie i przeanalizuj. Przypominam, że każda fotka prowadzi na bloga lub ciekawy artykuł

Witam Asiu się u Ciebie. Bardzo podoba mi się Two domek, marzyłam o takim w dzieciństwie. Podoba mi się też donica zrobiona przez eMa i twoja kompozycja... o hortensjach nie wspomnę.

Toszka,muszę przyznać ze jak mi napisałaś żeby zrobić niwak to powątpiewałam dość mocno Ale na spokojnie przejrzałam linki od Ciebie, pogrzebałam jeszcze na pinterescie i coraz bardziej jestem przekonana ze to dobry kierunek.
Mam teraz czas żeby na spokojnie przyjrzeć się drzewku i ewentualnie dopytać się jak ciąć.

Przewodnik idzie jako pierwszy do ścięcia bo ten świerk już jest za wysoki dla mnie. A pielęgnacją ogrodu i drzewek zajmuje się praktycznie sama wiec muszę dać rade sięgnąć z drabiny.

Doradź czy taka wysokość jak na pierwszym zdjęciu w pierwszym poście z tej strony będzie dobra. Tam jest zwężenie wiec wydaje mi się ze byłoby idealnie . Jak uważasz?

Bardzo Ci dziękuję i na pewno będę miała jeszcze pytania.

AniMa, witaj u mnie i zapraszam do zaglądania i komentowania

Pozdrawiam

dobrze kombinujesz z obcięciem przewodnika
Jestem pewna, że dasz radę

Jak świerka będziesz ciachać to i pozostałe rosliny nie będą cię przerażać.

Joanna masz już kilka całkiem sensownych wskazówek więc dorzucę tylko dla pełnego wyboru coś bardziej drastycznego, przez rok góra dwa będzie straszydełko ale później łatwizna z utrzymaniem formy
skróć wszystkie gałęzie do miejsca gdzie są żywe igły i najlepiej jeszcze jakiś boczny odrościk (to może być 15-30cm od pnia)
na wiosnę wszystkie uśpione pąki powinny ruszyć nawet te na pniu - jak podrosną można bawić się już w wstępne formowanie
nie zapomnij o dożywianiu

A kiedy tnie się jodły koreańskie? Bo mam taka jedna wielka przed domem i tez by jej się fryzjer przydał. Tą to myślę dużo bardzie drastycznie skrócić i zwęzić.




Myślałam żeby ściąć ja do wysokości lampy i kształt beczułki?

Cos takiego albo i jeszcze mocniej z wysokości


Nie przesadzam?

no tehjak nie ma to nie ma a jak przywali to masakra

Asia zdrówka to raz nie wiem co ty wyrabiałaś w tym ogródku
dwa-hortencjowa piękna
trzy - plan piękny

cztery - super rady co do świerka

pięć macham

ZbigniewG napisał(a)

Joanna masz już kilka całkiem sensownych wskazówek więc dorzucę tylko dla pełnego wyboru coś bardziej drastycznego, przez rok góra dwa będzie straszydełko ale później łatwizna z utrzymaniem formy
skróć wszystkie gałęzie do miejsca gdzie są żywe igły i najlepiej jeszcze jakiś boczny odrościk (to może być 15-30cm od pnia)
na wiosnę wszystkie uśpione pąki powinny ruszyć nawet te na pniu - jak podrosną można bawić się już w wstępne formowanie
nie zapomnij o dożywianiu

Czy teraz jeszcze można formować świerki? Chodzi mi o drastyczne cięcia korony.

Kawa napisał(a)

no tehjak nie ma to nie ma a jak przywali to masakra

Asia zdrówka to raz nie wiem co ty wyrabiałaś w tym ogródku
dwa-hortencjowa piękna
trzy - plan piękny

cztery - super rady co do świerka

pięć macham

Kami, bo to tak jest u mnie- jak się nic nie dzieje to i nic nie wstawiam wiec i cisza. Wole popatrzeć co u Was się dzieje.

Raz : Dziękuję za zdrówko. Szczerze to nic wielkiego nie robiłam, głupi wypadek.
Dwa: dziękuję
Trzy : czytelny i wszystko jasne? Bo niedługo rad będę potrzebowała
Cztery: dziękuję w imieniu doradzających Oby nigdy ich nie zabrakło
Pięć: odmachuję