Mam pytanie z innej bajki - bo w necie niewiele informacji - mamy starszego już psa - 11 lat, kundel ale wygląda jak rasowy labrador

i ma jego cechy

- ogłuch nam już kompletnie. Węch świetny, oczy też... to nasz podwórzowy stróż - tylko teraz to on nawet nie wita mnie jak wracam do domu, a co dopiero złodzieja pogoni. (Dni przesypia, w nocy jest na szczęście b. aktywny.)
Macie jakieś doświadczenie co w takiej sytuacji robić?
Chodzi nam po głowie pomysł towarzysza - ale starszy pies będzie miał nawyki, a dla młodszego trzeba dużo czasu mieć żeby wychować dobrze.
Może ktoś ma podobne doświadczenie? Co najlepiej zrobić?