zoja
23:14, 01 wrz 2016

Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Dominika 
mamy zupełnie inne podejście do tematu psa.
Ja psa w domu bym nie zniosła - pomijam temat mrozów gdy wpuszczamy go do garażu.
Pies (i kot) u mnie mieszka na dworzu - ma budę, mnóstwo zakamarków, mnóstwo terenu do biegania.
..i ma pilnować podwórka bo bez psa to u mnie w okolicy kradną - chyba, że masz ochronę jakiejś firmy.
(w przeciągu roku dwa włamania w biały dzień w najbliższym sąsiedztwie)
Jakbyśmy mieli nasyłać na siebie policję za szczekającego psa z sąsiadami... no nie oszukujmy się - na każdego można coś znaleźć...
psy mieszkają i szczekają w blokach, psy włóczą się po ulicach bez smyczy i kagańca, załatwiają się na trawnikach/w lasach i nikt po nich nie sprząta - i jakoś nie widzę żeby policja/straż miejska reagowała... chybabym wyśmiała takiego policjanta stojącego pod moją furtką

mamy zupełnie inne podejście do tematu psa.
Ja psa w domu bym nie zniosła - pomijam temat mrozów gdy wpuszczamy go do garażu.
Pies (i kot) u mnie mieszka na dworzu - ma budę, mnóstwo zakamarków, mnóstwo terenu do biegania.
..i ma pilnować podwórka bo bez psa to u mnie w okolicy kradną - chyba, że masz ochronę jakiejś firmy.
(w przeciągu roku dwa włamania w biały dzień w najbliższym sąsiedztwie)
Jakbyśmy mieli nasyłać na siebie policję za szczekającego psa z sąsiadami... no nie oszukujmy się - na każdego można coś znaleźć...
psy mieszkają i szczekają w blokach, psy włóczą się po ulicach bez smyczy i kagańca, załatwiają się na trawnikach/w lasach i nikt po nich nie sprząta - i jakoś nie widzę żeby policja/straż miejska reagowała... chybabym wyśmiała takiego policjanta stojącego pod moją furtką
