I co? Teraz kaszel? Kuruj się też! Tak jak Izabelka. POd koc i przy gorącej herbacie.

Ja już po wieczornym spacerzew Wieczór ładny się zrobił.

no ja tak nie do końca mam jak jak Izunia,jurto rano basen z Natalą muszę zaliczyć,pojutrze msza Liki,a od poniedziałku znowu nagonka szkolna ,ale herbatka jak najbardziej,i syrop z cebuli i czosnku mus zrobić
a jak będzie tak przez kolejny tydz to do lekarzyka,bo coś ostatnio jak co roku o tej porze dopada mnie silne zapalenie oskrzeli,a wieczorek ładny
Haniu co myśLisz o Albicji jedwabistej u mnie ,no tak mi się to drzewko podoba,tylko nie wiem jakie ma plusy i minusy

Nie znam tego drzewka, nigdy nie spotkałam w naszych ogródkach, Nie było modne,
ZXajrzę do katalogu, poczytam.

U mnie rano był przymrozek, pobielił wszystko wkoło. Dalie z pewnością będą do wykopania.

A ja nie będę czekac do mrozów. Stopniowo wykopuję te co sa już w gorszym stanie.
Czytam o śniegu w Zakopanem, i Waszych przymrozkach i idę podkręcić grzejnik.

dobrze Ci Haniu ,idziesz podkręcasz i ciepluteńko
ja jeszcze nie uruchomiłam pieca ale lada chwila czas go przeprosić i zacząć palić

Hanusiu, jak się masz.
Mam prośbopytanie - przeczytałam niedawno, że w u Ciebie w Kołobrzegu w jednym z parków jest odrestaurowany bindaż, zwany po staropolsku chłodnikiem, czyli aleja obsadzona z obu stron drzewami, strzyżonymi i prowadzonymi po podporach tak, by tworzyły tunel.
W necie oczywiście są jakieś zdjęcia, ale ciekawa jestem Twojej opinii i fotografii. Przebarwiony jesiennie bindaż na pewno jest przepiękny o tej porze.
Pozdrawiam serdecznie bardzo.

Witaj Haniu,mialas u siebie frezje?

Frezje? Miałam, Bogusiu. Dostałam jako gratisy przy jakichś zakupach. Wsadziłam wiosną i długo musiałam czekac na kwiatki, zakwitly dopiero we wrześniu. Ale jako roślina ogrodowa mnie nie zachwyca, i mimo, że pachnie, to w ogrodzie ładnie się nie prezentuje. Takie szablaste liście jak u mieczyków, tylko mniejsze i pokladają się po ziemi, a dopiero kwiat idzie do góry z łodygą. Lepiej już je sadzić w donice W cieplejszych rejonach Europy wysadzają frezje przed zimą, ale u nas wymarza. Sadzone wiosną wykopuje się tak jak mieczyki i tak też z nimi się postępuje przez zimę. Wysadzamy po przymrozkach w maju.

Kiedyś w szklarniach ogrzewanych była to popularn a roślina towarowa, ale koszt uprawy i ogrzewania był zbyt wysoki i przestała być modna.

Pomysłu na kupowanie frezji nigdy nie miałam. Wolę mieczyki, chociaż też mam ich mało w ogrodzie.

ja tez mialam kiedys frezje ale jako kwiat ogrodowy mi sie nie podobaly