Hanuś dzięki
Tak dumam, czemu ciągle ja tak boleśnie wszystko testuję

U mnie z kolei nie ma tygodnia bez nowego siniaka. A to na ręce, a to na nodze, a to - za przeproszeniem - na tyłku. Ostatnio nadziałam się brzuchem na trzonek szpadla i siniak na brzuchu gotowy! Tego jeszcze u mnie nie było...

a na pergoli znowu musimy zmienić
trzeba pokryć górę czymś
bo drewno zamaka, kafle pękają, krzesła się niszczą
kto nie cierpi, montana

a mój mąż wszystko potrafi i wie, ale cięgiem jest w pracy

Milka co tu dużo mówić oddech się zatrzymuje. Piękne są.

19 maj, jak na tę porę późno, nijako,jakoś te roślinki mimo deszczu skulone..

Na łukach mam bajzel
w tym roku tego nie ogarnę, bo mi się w głowie nie ułożyło, za dużo, wkurzam się, mam za dużo roboty, coś źle zrobiłam
no ale montany i cała reszta się cieszy


a najbardziej bym chciała te łuki wywalić totalnie!
pozostałość po poprzednich właścicielach, tak to osadzili, że nie daliśmy radę wywalić...

może za rok


montany jakoś też ubogo i późno