z przykrością stwierdzam, że dołączyłam do grona pociągających... nosem ;( nie daje rady z łóżka wstać. Jakiś wirus paskuda. na jutro dopiero mam lekarza. a za oknem deszcz, przynajmniej pogody mi nie żal i możliwości wyjścia do ogrodu.
Jola i nie tylko dla wszystkich. Najlepsza terapia.
Herbata z imbirem i gozdzikami. Herbate zaparzyc razem z 3-4 gozdzikami a potem dosypac imbiru mielonego albo potarteg na tarce. 3 razy dziennie.
Mozna dodac cytryny i miodu po dwoch dniach przechodzi.
Rzujcie gozdziki sa antybakteryjne. Moga byc te z. Herbaty
Na katar inhalacje z sody dodac cynamonu.
Trzeba sie leczyc zaraz jak tylko cos nie tak sie dzieje nie zwlekac.
Jeszcze jest bardzo dobrze wypic nadczo szklanke wody z 1/2 soku z cytryny.
Sama sie kuruje i to mi pomaga jak wyzej 2 dni najdluzej meczy.
Gosiu cudna jesteś .Wynocha choroby.Ja rano żle się czułam i poszłam na spacer do ogrodu wzięłam sekator do ręki iiiiiii wszystkie hortki ścięłam mimo niedzieli iod razu lepiej się poczułam --tylko u mnie nie katary.Buziaki posyłam .
no to mialas dreszczyk emocji na zywo, ja chyba nie mam tak mocnych nerwow. Nie pomyslalam wczesniej o miejscu do ucieczki, dzieki raz jeszcze!
Pewnie ze nie w okresie legowym wymiana zwywoplotu, toz ja nawet go nie tne wtedy i straszy caly sezon prawie. Zreszta, wiosna nigdy na takie rzeczy czasu i tak nie ma.
Jakie, jakie?
I kuruj sie, to nie pora na chorowanie (tak jakby jakas byla lepsza. Zdrowka Jolanko!
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Oj zdrówka dużo życzę, odporność by trzeba wzmocnić nieco, bo faktycznie coś sporo Cie dopada ostatnio, ale jak chora do pracy idziesz to tylko palcem pogrożę...jak dziecku