Dzisiaj było za zimno aby cokolwiek robić. Było więc sprzątanie ale w domu, bo nie bardzo chciałabym ryzykować kolejne choróbska.
Muszę kupić korę i mam fantastyczna wiadomość:
Mam swój pierwszy piękny kompost, czarniutki i pachnący.
Będę musiała losowanie robić komu go podsypać..... chyba róże jednak