W sobotę byłam razem z Iwonką, Kasia, Małgosią w ogrodzie Danusi. Dziewczyny pokazały już swoje relacje u siebie i na wątku Danusi. Ja robiłam zdjęcia tylko telefonem, więc nie mam za bardzo co pokazywać, ich jakość jest nieporównywalna do tych, które one pokazały.
W każdym razie, wrażenia wspaniałe, rośliny, które nie zauważyły, ze jest susza, rabaty komponowane mistrzowsko, przestrzeń, światło, kolory.
Ufff, marzenie ....

Zdjęć nie wgrałam, nie mam siły w taki upał.
Trawa normalnie się kruszy podczas chodzenia. Rośliny się gotują, Doniczki zamiast pustoszeć stoją w cieniu i czekają na zmiłowanie
W niedziele ma być 33 stopnie

Jutro przyjeżdzają tez goście z dziećmi, nie wiem jak będę gotować, chyba sama się ugotuję

Upał straszny, to prawda. U mnie trochę w nocy pokropiło, rano wydawało się, że mokro a po powrocie z pracy wszystko klapnięte...

Gośćmi z dziećmi się nie przejmuj. Zamów pizzę i będą szczęśliwe .

mrokasia napisał(a)

Upał straszny, to prawda. U mnie trochę w nocy pokropiło, rano wydawało się, że mokro a po powrocie z pracy wszystko klapnięte...

Gośćmi z dziećmi się nie przejmuj. Zamów pizzę i będą szczęśliwe .

U mnie tylko grzmiało wieczorem, deszczu nico

Do mnie pizza nie przyjedzie, tzn. przyjedzie ale dowóz sobie moooocno policzą
Trzy dni będą, na pizzy się i tak by nie skończyło. To moja bratanica z rodzinka. Dziewczynki są świetne, mają 7 i 6 lat. Nie można się z nimi nudzić. W. za niańkę będzie robić

U nas była burza w nocy. Lało mocno. Dziś nie podlewałam ale jutro już trzeba będzie.
Gorąco strasznie ale w końcu to lato.
Nie długo pogoda się zmieni i znowu będziemy wypatrywać wiosny. Cierpliwości.

To ja jestem w znacznie lepszej sytuacji. Zeszłą noc lało, niedługo ale jednak. Dzisiaj też od 4-tej pada, kropi, mży. Zawsze coś. Ale też masa doniczek czeka. Robię inne prace, bo też w sobotę mam gości i złote gody rodziców Będzie impreza a ja mam bajzel w ogrodzie.

Oj, jak dawno u Ciebie nie byłam - takie zmiany! Ogród pęcznieje w oczach.
Ty pewnie tego nie widzisz, ale tak jak pamiętam swoją wizytę - naprawdę jest duża różnica

O odwiedzinki miałaś super, ogród z pewnością się spodobał, czekam na więcej zdjeć u Ciebie, u Danusi każdy może przeżyć szok cudu ogrodowego

To już ostatnie podrygi tego upału, a może spadnie deszczyk...dasz radę przyjąć kolejnych gości
pozdrawiam

Jolu mnie również było bardzo miło Cię poznać i odniosłam podobne wrażeni,może to dlatego ,że jesteśmy ogrodniczkami
Patrząc na Twój ogród widzę duże podobieństwo powstawania mojego ogrodu ( no oprócz wielkości ha ha). Bardzo dziękuję za możliwość obejrzenia ogrodu,super popołudnie i pyszny poczęstunek,pozdrawiam

Makao_J napisał(a)

U nas była burza w nocy. Lało mocno. Dziś nie podlewałam ale jutro już trzeba będzie.
Gorąco strasznie ale w końcu to lato.
Nie długo pogoda się zmieni i znowu będziemy wypatrywać wiosny. Cierpliwości.

Niestety ja muszę podlewać, nie chce padać nic a nic
Haha, wiosny? Rozumiem, że zimę przesypiamy