tulucy napisał(a)

Jolu bardzo dziękuję za możliwość poznania Twojego ogrodu - jest piękny, a jak uporasz się ze wszystkimi planami, to będzie powalający

Buziaki Łucja
Plany to fajna sprawa

Za piwonie nie dziękuję Jak pojechałaś to po ciemku je powkladalam do ziemi, przysypiałam i czekają aż dzisiaj wrócę z pracy.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mnie też się zima nudzi już teraz, ale za to ptasie do karmników znowu zlecą i będziemy z obiektywem polowały

Nooo, to jest argument, to to ja lubię nawet baaaardzo
Ale tylko to lubię zimą

Margo2 napisał(a)

Niestety powinnyśmy wyczekiwać tych śniegów
Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie sadzić gatunki pustynne
A to mi się nie uśmiecha.
Czytam, że róże czekają na nowych właścicieli
Czyli pozbywasz się ich?

Gosia

Ja wiem, że śnieg jest potrzebny, rośliny potrzebują wilgoci, otulania przed mrozem....
To jest ok ale ja po prostu nie mogę znieść zimna, leżę zimą pod kocem i czekam na ciepełko, taka natura po prostu

Oj, nie pozbywam się róż, miałam na myśli, ze skoro Kasia powiększa swój ogród to może zacznie sadzić i róże

Dziś mi eM powiedział że ponoć jesień ma być sucha.
Nie wiem czy się cieszyć czy nie.

Nie lubię deszczowej pogody ale deszcz potrzebny.
Fajnie że nie będzie dużo padać ale za po trzeba podlewać.

I jak tu wybrać?

Co lepsze?

jolanka napisał(a)

Myśl z gruntu poprawna Róże czekają na nowych właścicieli ogrodów

Ty mnie tu kochana nie podjudzaj .
Planów na nasadzenia na razie nie mam, ale kto wie, może i jakaś róża się trafi???

Sliczne róże i zdjęcia też mniamniuśne
Pisałaś, że reszta zdjęć jeszcze będzie Czekam

Śliczne masz róże, po prostu zachwycające ! U mnie w ogrodzie nie ma za bardzo warunków, więc podziwiam u innych. Kiedyś też bardzo nie lubiłam zimy, ale teraz doceniam każdą porę roku. Mamy to dobrodziejstwo obserwowania zmian w przyrodzie. Są miejsca gdzie panuje tylko lato i..nie wyczekuje się na krokusy Poza tym razem z przyrodą można odpocząć planując kolejny sezon Problemem jest brak słońca, ja sobie tak to zaplanowałam, że w sezonie letnim, wyjeżdżamy na krótki tygodniowy odpoczynek, natomiast prawdziwe wakacje planuje w listopadzie lub w lutym tam gdzie jest słońce

Jolu, czy pokazałabys mi klony które masz? Poszukuję takich poniżej 10 m wys najlepiej jakiś 5-7 m

Ja też nie zimna, ale w sumie lubię zimę, bo sezon zazwyczaj mam bardzo intensywny.
W październiku już ledwo zipię. Zimę traktuję jako taki totalny reset.
Odpoczywam od ogrodu i od gości.
Wtedy mogę nareszcie poleżeć, nadrobić zaległości w książkach, internecie.
I jaka radość wiosną

U Ciebie Jolu czekam na grujecznika - ciekawe czy w tym roku będzie miał takie piękne kolory