Najlepszy jest pies, albo lepiej dwa - byle niepokoiły kunę tak by gniazda nie chciała założyć. Na forum muratorowym jest kilku walczących z kunami. O ile pamiętam nawet o słoniowe odchody wyżebrane z ZOO się cierało. Nie zadroszczę.
Upss, to faktycznie, ale przecież wyrzucać nie musisz, może i tak wiosną z oczek wypuści pędy. Nauczona podobnym doświadczeniem wiążę kwiatostany do wysokiego palika, motam linkami koronę, choć dobrze to nie wygląda, ale czekam na czasy by gałązki wzmocniły sie na tyle by ciężki kwiatostan, szczególnie z wodą utrzymały. One hodowane pod dachem, więc chwilowo wiotkie
Plan najechania mnie nie tylko nie jest niecny ale jak mawia Iwonka „zacny”
Dzisiaj nie wiem jeszcze którego dnia będę miała Radę Ped ale do jutra termin sie na pewno już wyklaruje, dam znać Zdzwonimy się
No właśnie tak to kombinuję. Muszę trochę polatać na górze z płytkami, jestem wzrokowcem, trudno mi tylko tak z wyobraźni
Albo sobie pomaluje na zdjęciu ścian
Wróciłam właśnie od Pana od hortek. Niestety nie miał już limek buuu
Kupiłam Grandiflore, do brzóz będzie pasować.
Poradził mi właśnie aby wykopać tę złamaną, posadzić do donicy, porządnie obciąć ten złamany kijek, zabezpieczyć od góry aby nie wysychał i zadołować do wiosny. Powinna odbić ze śpiących oczek, tylko będzie oczywiście niska.
Tak zrobię.