Dziękuję Elu. Na pewno ja wykopie i przesadzę do donicy i dopiero wtedy spróbuję „coś” porobić czyli pociąć, popryskać. Nie mam wielkich nadziei na ratunek dla niej ale.... szansę będzie miała
Jeżówek mam rzeczywiście sporo, będę próbować teraz je dzielić, zobaczymy czy uda się rozmnożyć te odmianowe