Powoli i ja zaczynam się poddawać. U mnie zawsze po burzy jest problem z internetem, mamy radiowy ale dzisiaj to już jest mistrzostwo świata, dobrze, że chociaż teraz teksty wchodzą bo od rana wcale nie było
Zdjęcia nie wchodzą już zupełnie ale muszę się przyznać do tego, że oglądam teraz koncert z Sopotu - muzyka mojej młodości, niektórzy artyści może już nie zawsze brzmią i wyglądają jak kiedyś ale w moim sercu i wspomnieniach są tacy sami jak kiedyś. Śpiewam właśnie razem z Budką Suflera. … wszyscy święci balują w niebie… Cudo
Marcinki mam po raz pierwszy więc nawet się cieszę, że już kwitną chociaż jak pomyślę, że to jesienne kwiaty to robi mi się smutno… Kupowałam je jesienią jako naprawdę malutkie krzaczki i myślałam, że będą niskie. Teraz urosły naprawdę sporo i na pewno nie mogą zostać na brzegu rabaty jak teraz, czeka mnie kolejne przesadzanie
Aaaaa, wróciłaś .
I fotki jakie ładne .
Z tymi astrami to czytałam, że właśnie wyrastają potwory. Producenci stosują jakieś specyfiki skarlające, kupujesz roślinę wysokości 30cm a w następnym roku ma 80cm...