Fajne te zaległe zdjęcia

Widzę, że i u Ciebie jako pierwszy maluszek pacnął w szybę, dobrze, że dobrze

Moja kochana gwiazda jesiennego ogrodu czyli grujecznik płonący jak co roku na rabacie z daleka. Teraz już niestety łysy ale i tak go lubię

Dawno mnie nie było i tak sobie powolutku nadrabiam.
No nie mogłam nie zacytować...
Cudny jest

Powiesz ile czasu u Ciebie rośnie i jak duży był posadzony?
Zastanawiam się kiedy mój maluszek będzie taki.
Na razie czeka w donicy na kolejny sezon, bo chyba już nie zdążę przygotować mu miejscóweczki w tym roku....chociaż kto wie...

Pozdrowienia zostawiam

Witam Cię kochana Sylwio
Ja też ostatnio niewiele tu bywam i też pomalutku zaczynam nadrabiać zaległości
Ta rabata z grujecznikiem to moja ulubiona, cieszę się, że i Tobie się podoba. Grujecznik był kupiony u G. i miał ok. 1,6 -1,8m chyba 4 lata temu. W pierwszym roku niewiele podrósł ale potem to każdego roku przyrastał niesamowicie. Nawet udało mu sie na początku mocno podmarznąć ale pięknie się odbudował. Tfu, tfu, nie wyobrażam sobie już ogrodu bez niego

Dawno nie pokazywałam zawilców. Jakoś tak wyszło, że mam niewiele ich zdjęć.