I jeszcze jedna niespodzianka
Wczoraj, razem z tabunem około-warszawskich ogrodomaniaczek najechałyśmy ogród Iwonki (Inka74 - Przerwa na kawę).
Łoł to mało powiedziane. Niesamowite wrażenie kwitnących chyba 1600 cebul tulipanów.
Nasz Ogrodowiskowy Iwonkowy Keukenfof
To na zachętę, a po więcej zapraszam za chwilę do ogrodu: Przerwa na kawę. Przepraszam ale nie potrafię wkleić linku
To prawda, czekamy, oj czekamy na wiosenne przebudzenie. Wreszcie mamy (przynajmniej ja na pewno) ochotę na mnóstwo rzeczy, ogrodowych szczególnie ale nie tylko.
Ta misa u mnie rzeczywiście spodobała się wiewiórce, widziałam ją wiele razy czyli musi mieć swoje lokum gdzieś w pobliżu. Kosy i śpiewaki tez ją baaardzo lubią, pluskają się niemiłosiernie, chlapią wodą na wszystkie strony, cudny widok
Dziękuję za miłe słowa, dla mnie fotografowanie ptaków, zwierząt to niesamowite odprężenie i relaks, ale też fajna adrenalinka kiedy czeka się z włączonym aparatem i liczy: przyleci, nie przyleci, przyleci, nie przyleci …
no i często taką samą pozycję skrzydlatych oglądam jak ta nasza przy pracy
U mnie nie ma srok, pewnie sójki zaanektowały teren dla siebie bo na bank się nie dogadają razem
Wiem, wiem, dlatego taki aparat jak mój to zbawienie, mogę sporo zobaczyć incognito.