Jolu,cieszę się że mogłam Cię poznać, dziękuję za miłe chwile i mam nadzieję że jeszcze kiedyś się zobaczymy przy okazji jakiegos spotkania.

Zazdroszczę Wam spotkania i pogaduszek. U mnie soboty niestety to jedyny czas na prace ogródkowe, więc odpadam. Ale do Pęchcina się raczej na pewno wybiorę.

Obejrzałam relację ze spotkania Miło wspólnie robić zakupy, gdy jednocześnie jest możliwość skonsultowania informacji o eksponowanym egzemplarzu
Może za rok będzie powtórka, to się wybiorę. W końcu mam niedaleko

Fotorelacja super i co tam przywiozłaś, bo nie wierzę, że nic

Miło było Was zobaczyć na fotkach

Gruby Józek zawsze blisko! miło mi, że mogłam Cie telefonicznie usłyszeć na początek dobrej znajomości!

Jolus fajnie ze Cię poznałam i do nastepnego spotkania.

Podagrycznik wpada nieproszony!
juz u kogos pisałam o moim, ale powtorzę.
Rozmawiamy z siostrą, wiesz Basiu, wszędzie o tym podagryczniku czytam, a ja nie wiem jak to wygląda?
B: a masz, siostra, jakieś rośliny od mamy?
K: no mam, o tu, w przechowalniku!
B: no to tu masz podagrycznik od mamusi! ze wszystkimi się nim dzieli!

i tak wlazłam w posiadanie...