Na wysokości 1,50 m było o 4 nad ranem -7. Masakra jakaś

A złapało prawie wszystko więc nie będę wymieniała. Najbardziej ucierpiały buki i młode przyrosty na iglakach. Najlepiej wyglądają róże, ale za parę dni straty pewnie się pokażą.
Okrywanie pomaga. Tam gdzie zapomniałam okryć lilie to całkowite kapcie z nich, a te okryte prawie bez strat.
Trzymaj się Jolu, ogród się zregeneruje z czasem, a grujecznik i tulipanowiec dadzą radę.