łoł, -7?
Współczuję, byłam u Ciebie ale nic nie pisalaś na ten temat. No tak, masz rację, wiele uszkodzen wyjdzie dopiero za kilka dni Żałuję, że więcej nie okryłam
Trzeba poczekać nim całkowicie przekreśli się te biedne roślinki.
Jedno jest pewne. Po takich przygodach wszyscy dowiedzą się czy roślinom szkodą przymrozki w takim stadium rozwoju
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
Jolu, przykro mi bardzo z powodu wariacji pogodowych i skutkow jakie wywołały w Twoim ogrodzie, tyle zabiegów, chodzenia koło roślin, dmuchania, chuchania i co może zrobić przymrozek.
Rośliny na pewno się odbudują i jeszcze pokażą swoje piękno, ale żal jest zawsze
No faktycznie te dwa drzewa podmarzły , szkoda bardzo ale nie mamy na to wpływu. Ten rok okropny bo i zima i wiosna sporo roslin zniszczyła.Ja okryłam tylko małe magnolie i klona który i tak podmarzł, kwiaty magnolii równiez ale to było do przewidzenia i nie o nie mi chodziło a o liscie.
Zajrzałam po przymrozki co i rzeczywiście straty spore. U mnie po drugiej stronie Warszawy było nad ranem -1, więc lepiej. Też mam straty. Nowmy buków listki pomarzyć i miskanty mają z marzenie przyrosty, reszta nie wiem. Też wczoraj latał am z doniczka mi i przykrywałam. Nie wszystko odkryłam już mi się nie chciało więcej. Doniczek też nie wyrzucę. Widzę że się przydadzą. Mam nadzieję że roślinki nam odbija i się odwdzięczą
Bylica ma bardzo skromne wymagania. Gleba, na której rośnie może być zupełnie jałowa, kamienista i sucha. Ważne jest jedynie, aby zapewnić jej dużo słońca, nie znosi zacienionych stanowisk.
Jola duże i małe doniczki trzeba trzymać w jakimś kącie ogrodu zawsze moga być przydatne.
Jeżeli chodzi o zmarznięte drzewa to odbiją tylko później. Bo młode listki są bardziej podatne na taki mróz. Ja tak kiedyś miałam z brzozami.
Gorzej z drzewami kwitnącymi trzeba czekać do przyszłego roku na kwiaty.
Kasia ja pisałam o pogodzie i temperaturze w dzień a nie w nocy. Termometrów mam dużo i wszystkie tak samo wskazują.
Przecież mróz też nie wszędzie jednakowo łapie nawet w tym samym ogrodzie.
Ja też bym się jeszcze wstrzymała, wyciepać na kompost zawsze zdążysz a może akurat odbiją. U mnie też sporo strat po przymrozkach ale jeszcze niczego nie wywalam.