Było biało a teraz słońce rozpuszcza co się da. Pewnie do popołudnia śniegu juz nie będzie. Znowu będzie widać bałagan, który zostawilam jesienią A tak było czysto
Jakiś hmm... nie będę się wyrażać.... pali właśnie dwie posesje dalej coś na działce. Dymu pełno, pogięło go czy co?
Piękne róże pokazałaś Z utęsknieniem czekam na sezon różany. Sama nie mam na razie miejsca na nowe, więc będę je oglądać u Ciebie i innych różomaniaczek z wielką przyjemnością. Liczę na wieeele fotek
Jolu u mnie palą codziennie dwa trzy razy dziennie, ogrzewanie i woda do mycia jak przypuszczam.
Nie wiem, czym palą, ale w gardle drapie, oczy łzawią, dym jest żółtobury... Z ogrodu człowiek ucieka...
U mnie za płotem jest dom, gdzie palą w piecu drewnem, ale jakims rozbiorkowym i tak kopci, ze czasem przez zamknięte okna czuję tą spaleniznę przez wywietrzniki w ramie okna..
Dziewczyny, takich palących czym popadnie można zgłosić do straży miejskiej (tam gdzie jest). W Warszawie jest nawet specjalna jednostka, która mierzy zawartość substancji szkodliwych i jeździ po osiedlach.