Nie ma się co dziwić Iwonko jak sama Danusia na IG się przeniosła a tu mało zagłada .
Ja jestem jakoś lubię to forum nowa młodzież jest fajna tylko trzeba poznać.
Jeżówka radzi ładna i niezawodna.
Dzień dobry Łucjo. Wszystko, co piszesz, to prawda. Czas i zdrowie najważniejsze.
Zaczynam powoli mieć czas na wypicie kawy w ogrodzie, pracę ogrodowe. Szkoda tylko, że tak gorąco jest w ciągu dnia i czekamy na chłodniejsze wieczory.
Jolu, niedawno popadało. Na rabatach mam linię królujące. Podłączone są do kranu i ręcznie otwieramy. Mam taki minutnik, działający, jak przy gotowaniu jajek. Ustawiam na 30 minut i się podlewa. Mamy trzy źródła podlewania w ogrodzie. Rozkładam w czasie i nie podlewamy codziennie, to byłby rarytas.
Trawnik musi sobie radzić sam. Ziemia piaszczysta, a we wsi musimy oszczędzać wodę, latem bardzo wysoki pobór wody jest.
Co do róż, planowałam ścianę różaną. Kiepsko mi poszło. Albo mi nie chcą rosnąć, albo grzyb, albo susza. Ciągle im coś nie tak. Sporo Angielek mi wypadło po zimie.
Za to na innej rabacie mam Westerland. Też ją masz. Uwielbiam ją.
Rozplenice zaczynają spektakl. Jeszcze nie wszystkie. U mnie zawsze później...Kilka po podziale wylądowało w doniczkach. Jakie macie doświadczenia z zimowaniem rozplenic w donicach? Jak zabezpieczyć? Czy lepiej zadołować?
Iwonko możesz je zadołować .
Pamietam jak Danusia w Bukszpanowym pisała że chowa albo traktuje jak jednoroczne bukszpany w donicach. Ja swoje w donicach zadołowałam i bardzo ładnie przezimowały.
Jedną możesz dla eksperymentu zostawić czy przetrwa zimę .
Te Jeżówki to Delicjus? Piękne są
Ps. Tarasik widzę nowy