Iwonko na Twoje rozterki jest jedno lekarstwo...zatrudnić projektanta ogrodu i sprawę rozwiąże
Jesteś niestrudzona w zmianach ogrodowych no i że ciągle Ci się chce PODZIWIAM A lat nie ubywa...
Ja z tych falistych,u mnie fale na rabatach i misz masz który uwielbiam a ogrody geometryczne to spokój i harmonia na rabatach-to nie dla mnie no i gdzie bym moje przydaśki poupychała a kolekcja pokaźna
Aniu, kiedyś myślałam o projektancie. Na Danusię mnie nie stać, ale cieszę się, kiedy mogę czerpać z jej inspiracji i nawet sobie tą przednią rabatę wyobrażam, odpowiadając na pytanie: Co by tu Danusia posadziła? https://pl.pinterest.com/pin/529876712389366921/ https://pl.pinterest.com/pin/529876712391088896/
Będą więc zapewne stożki lub kule. Do tego miskant, rozplenica, żurawki. W tle posadzę na ścianę betonową bluszcz
Byłam kilka dni temu w ogrodzie zaprojektowanym i wykonywanym przez projektanta ( nie będą tu pisać, kto jet wykonawcą, ale kiedyś w lokalnej telewizji chłonęłam porady tej osoby, jeszcze przed Ogrodowiskiem)
Nasadzenia po kilka sztuk, kompozycje są ok. Tylko właścicieli pytałam się, czemu pozwalają na zakładanie agrowłókniny w całym ogrodzie? Odpowiedzieli, żeby nie było zielska, to nawet dwa razy chcieli, by była założona ...
Na stwierdzenie, ze woda i tak będzie przechodzić przez nią (roślinki opatulone, jakby golf miały założone), zapytałam się tylko, czy sprawdzali? Nawodnienie leży pod agro ...
Może się mylę... Tylko czemu ostatnio, jak z rabaty odstawiąłm doniczkę z moimi sadzonkami, korzenie krzewu niedaleko rosnącego w tym miejscu były niemal na wierzchu? Czyli agro zadziała tak samo. Do tego kamyki na wierzch i plus 40 stopni... Współczuję roślinkom ...
Ja wolę mieć możliwość wyściółkowania kompostem, nawiezieniem obornikiem, podsypaniem nawozami specjalistycznymi, dosadzeniem roślin okrywowych.
Wolę pielić i mieć czas na obserwację, co się z moimi roślinkami dzieje
No widzisz, sama piszesz, że te nowoczesne ogrody - to spokój i harmonia. Być może tego mi czasem trzeba, to sobie pooglądam na inspiracjach
Beatko, 4 dni musiałaś czekać, aż odpiszę na twój post.
Byłam w międzyczasie u Zbyszka na służbowym, niby nic nie kazał mi robić, ale brakuje tam kobiecej ręki, więc zamiast usiąść do laptopa, zabrałam się za czyszczenie okien, pranie firan, sprzątanie mieszkania, gotowanie obiadku. Zdążyłam być na kawie u starszego syna, który już następnego dnia wyjeżdżał w góry I tak zleciało...
Ty chyba nie czujesz jesieni przez skórę, tylko ona nadchodzi. Widziałam pierwsze klucze odlatujących ptaków, Vanilki szybciej sie przebarwiają, ... zimno, mokro, ... słońca brak ... odczuwam ten sam smutek powodowany przemijającym latem. I dni coraz krótsze.
Trawkę ci pokolorowałam, resztę ograniczymy obrzeżem i tam wysypię żwirek. Ale trochę podsypki zdejmę, w rogu rośnie szałwia i hortensja pnąca, niech mają więcej dobrej ziemi i będzie gdzie dołożyć nawozu im w nogi. A na wiosnę może jakieś cebulowe tam sie znajdą... Za gankiem jest miejsce, gdzie trzeba dojść do wody, też będzie wysypane żwirkiem.
Dominiko, pewnie masz rację, ale zobacz sama:
moja NN, podejrzana o bycie Limlight:
hortensje Limlight:
Polar Bear dopiero startuje:
Największe kwiaty ma Phantom:
A Vanilia Fraize zaczyna się przebarwiać, kwiaty są średniej wielkości:
Asiu, witaj. Kilka razy już się wpisałaś, a ja jeszcze ci nie odpisałam. Te donice kupowałam pod koniec zimy w O.., mieli wtedy wyprzedaż. Jeszcze jedną średnią miałam, ale się potłukła.
Ławeczka u mnie historyczna, przydałaby się nowa, ale tą robił mój teść, którego już nie ma, więc naprawiamy ją, by jeszcze postała. Miała zrobione nowe poręcze, bo mój psiak zimą potraktował ją jako kość i sobie zęby ostrzył Ale już wyrósł ze szczenięcych głupot
Jak będziesz sobie sprawiała donice, postaraj się kupić sobie kilka w tym samym stylu, bo ja ich mam za mało, a teraz są droższe i nie kupię sobie.
Ewa, dostałam sadzonki rok temu od Gosi z ogrodu od nasionka. Mam białą i fioletową, choć bym w jednym miejscu wolała w jednym kolorze. Ale rośnie na rabacie bylinowej, więc tam jest ok.