Aprilek też mi to proponowała. A jak moją dzisiejszą pomoc zobaczyła... Psiapsiółka przyjechała, ta od grzebania w ogrodzie. Podgoniłyśmy dziś bardzo mocno. Na jutro tylko róże mi zostaną do wsadzenia i wystawienie śmieci zielonych. Z doniczek tylko dwie mi zostały.na frontowej pojawiły się graby przesadzone z narożnika z boku. Tam wsadziłam buki. I powstał płotek cisowy. Przesadziłyśmy magnolię. Rabaty do końca zostały wysypane obornikiem i mączką. Potem podlane. Zrobiłam nasadzenia na łuku po usuniętej kostce. Jeszcze doniczki do obsadzenia. Pod płotem posadziłam cisy. Ogólnie znowu ledwo się ruszam.
Jola wczoraj uświadomiła mi, że nie pokazałam wam mojego czarnego ciemiernika. Jest rzeczywiście piękny choć to maleńka sadzonka, która dopiero co odbiła po zimie. Jedyna wada - kwiatek patrzy w dół. Zaleta - czarny prawie kwiat podwójny i ciemne młode listki. Wygląda jak kosmita ))
Na razie to na tych fotach nic nie widać bo rośliny patyki. Na froncie na razie są tylko dosadzone graby na ścianę i przesadzona magnolia. Zabrakło mi ziemi na dołożenie do reszty. Jak coś oprócz patyka magnolii zobaczysz to jesteś mistrzynią.
Roboty kupa a widoki jeszcze marne. Z frontem to do końca maja będę walczyła bo tam nic nie mogę zrobić póki tulipany są. A że rośliny mikroskopijne więc nie wiem co sadzę. Pewnie na jesieni będą zmiany. Także wiecie, może za rok będzie widać efekty.