makadamia napisał(a)

Ooo, jest dokumentacja zdjęciowa - super

Zaokrąglenie linii odniosło taki sukces, że Iwonka zapewne za chwilę zacznie szukać kolejnego miejsca do zmiany.
Nieśmiało zasugeruję to:

Jak to pisałaś to ja patrzyłam na zdjęcie dokładnie tej rabaty i tak sobie myślałam, że jednak trochę za mała jest i jeżówki dostają za mało słońca i że podkłady są jednak zbyt od siebie oddalone i może warto by je było ściągnąć bliżej siebie . Telepatia?
Na razie nie wiem czy chcę tego typu łuczek czy trzeba będzie pomyśleć o czymś innym bo to zależy od huśtawki. Jak widać na zdjęciu straciła siedzenie, znów. Co 2-3 lata wymieniam siedzisko. Najpierw było materiałowe - mega niepraktyczne i szybko się rozpadło od słońca i deszczu a potem z taśmy transportowej - to z kolei drogo wychodzi bo 60 metrów taśmy jest potrzebne. NO i ta huśtawka jest za wąska - nie da się na niej położyć. Brakuje z 20 cm. W związku z powyższym zastanawiam się nad postawieniem pergoli na stałe z opcją zawieszenia hamaka lub takich koszy lub huśtawki ale innej. Nadal nie mam koncepcji finalnej i boję się, że zbyt mocno może przytłoczyć tę część. A jak nie jestem przekonana do czegoś to pomysł czeka na wyklarowanie wstępnie coś takiego mi chodzi.


i od tego jak to tam będzie zależy czy ta rabata pójdzie w tę stronę czy inaczej, szerzej nawet zakrywając huśtawkę od strony frontu. Po przełożeniu podkładów byłoby to co zaproponowała Asia spójne...

Zana napisał(a)

Welcome to the jungle?

oj tak, gorzej bo to są czeremchy i jarzębiny i dzikie gruszki/jabłka. Sieje się to strasznie. Ostatnie takiego 2 metrowego dęba odkryłam za płotem, chyba go wytnę bo jak urośnie to dramat będzie.

jolanka napisał(a)

Wzdycham tylko, buszowisko śliczne, a że róże już kwitną? Oj, u mnie jakoś się ociągają
Asia, super ta linia rabaty
Iwonka, masz co myśleć

Buszowisko jest i na ogrodzie bo jeszcze liście tulipanów zostawione na rabatach tam gdzie ich nie usuwam. I za płotem i ogólne bo tak posadzone ))

Jola myślę właśnie. Trochę mi to może zajmie, albo i nie zależy kiedy eM mnie doprowadzi do apopleksji lub w pracy następną ciekawostkę wymyślą.

Magleska napisał(a)

pooglądałam wszystkie nowe zdjęcia te szerokie kadry super taras prześliczny placyk z krzesełkami,ognisko -no wszędzie pięknie

i może rozważ pomysł Asi -bo wg mnie rewelacyjny

No i kto powiedział, że ogród to niekończąca się rewolucja? ))))

mrokasia napisał(a)

Tez uważam, że świetny pomysł!!!
Iwonka, kocham Twój ogród . A ta hortka piękna...

zdjęcia z lotu sa jednak niebezpieczne, ujawniają nowe możliwości zmian i sadzenia )))

Hortka mnie urzekła. 2 tygodnie wkoło niej chodziłam. W końcu jak wyszło, że ubiegłoroczna tam wsadzona nie wykazuje chęci do życia - znalazłam dla niej miejsce )) wyobrażasz sobie moją radość oby tylko kwitła na jednorocznych...

Hortkę pewnie, że tak, poproszę

A tak a propos huśtawki / pergoli - nie wolałabyś przełożyć podkładów jako dojścia do niej? I wtedy wyciągasz tę rabatę ile Ci pasuje, nie patrząc na podkłady. Tylko one chyba cholernie ciężkie są?

aaa, może jeszcze tak finalnie wyjść, że huśtawki nie będzie w ogóle, i pergoli nie będzie a przy kostce powstanie nowa rabata słoneczna...


albo jedna wielka rabata powstanie a hamak zwiśnie w rogu pod jabłonką gdzie cień jest (tam można go na słupkach od płotu zamocować jakby się człowiek uparł) wtedy huśtawka niepotrzebna jest. Ja i tak nie mam kiedy na niej się bujać, niestety.


Albo w miejsce huśtawki powstanie stałe grillowisko/wędzarnia. Na razie w sumie nic mi się z tego nie podoba tak, abym powiedziała - to jest to, robimy. Więc temat musi po prostu dojrzeć. W sumie cała ta część od frontu może być przeznaczona rabaty. Do naprawy jest fontanna - zepsuła się. Skrzynie też jeszcze może z 5 -7 lat pociągną i trzeba będzie wymieniać. Kiedyś marzyła mi się taka mała ścianka wodna. Z boku musi zostać duży trawnik do biesiad czy grania w kometkę. Ale tu w sumie można poszaleć

tulucy napisał(a)

Hortkę pewnie, że tak, poproszę

A tak a propos huśtawki / pergoli - nie wolałabyś przełożyć podkładów jako dojścia do niej? I wtedy wyciągasz tę rabatę ile Ci pasuje, nie patrząc na podkłady. Tylko one chyba cholernie ciężkie są?

Małą czy dużą hortkę?

Jak widać: możliwości jest wiele
Dołożę jeszcze jedną, do przemyślenia na długie, zimowe wieczory





A ja myślałam, że po położeniu trawnika skończą się u Ciebie rewolucje

Ta hortka bardzo ładna i nietypowa. Mam nadzieję, że dobrze się będzie sprawowała

Małą dużej nie zmieszczę