Ja też w tym roku kombinuję jak koń pod górę. Przy niezapominajkach mam sałatę i dosiałam jeszcze rzodkiewki. Andrzej już powoli dostaje szału - jak zapytał o kolejne posadzone roślinki "co to?" wskazując na fasolę, to odpowiedziałam, że taka pnąca i ładnie kwitnie na biało i czerwono. Nieuświadomiony będzie zdrowszy.

haha pewnie że łądnie kwitnie!!

Mój M nie ma nic przeciwko jadalnym/użytkowym roślinom, gorzej z "zielskiem" ozdobnym
Myślałam że dokupimy kawałek działki i będę miała gdzie się wyżywać warzywniczo, a tu guzik :/
Może od przyszłego roku...

Cześć Elu ,przyszłam się przywitać i pomykam dalej

Cześć Celinko! Wróciłam!

Wczorajsza metamorfoza kolejnego kawałka zaniedbanego ogródka - nie dokońca o to mi chodziło (zmienię chyba na inny kolor żwirek), ale i tak wyglada to miejsce o niebo lepiej.

przed


niestety to miejsce jest pod dachem i bez mocnego podlewania nici z trawnika

i po


dzisiaj dosadziłam kanny



i mieczyki

Powstała też wąziutka rabatka przy dojściu na ognisko.

a na niej róża , irysy i liliowce

i kilka zdjęć z dzisiejszego przepięknego popołudnia




przesadzona na jesień hortensja jak widać odżyła

ell napisał(a)

Jakie śliczne te bratki, takie delikatne i jakby się uśmiechały

Zakwitła wiśienka

jeszcze raz bratki dla Sylwii