Joasiu dzięki za odwiedziny, przeleciałam wątek i widzę , że też zmagałaś się ze spuścizną przodków tzn poprzednich właścicieli jak ja, zmiany na super , a odwaga w cięciu iglaków, podziwiam , ja jak widzisz zabieram się to tego jak pies do jeża i zawsze mam wymówkę , aby tego nie robić, ale plan jest taki, że w tym miesiącu musi być to zrobione
ok
jesli chodzi o ciecie świerków to według mnie wyszło super. ten drugi troche z prawej bardziej wystający ale... powiedzmy ze to typowy facet z prawego profila
nie wiedziałam ze lepiej je ciąć a mam jednego z czasów przed ogrodowiskowych. Przesadzę go na szara rabate to też go będę ciąć żeby elegancji kolega był