Witam Zielona- rozgość się. Ja kocham żurawki od pierwszego razu jak je zobaczyłam w ogrodniczym.Wcześniej nie wiedziałam, ze coś takiego istnieje na swiecie.Są uniwersalne i ponadczasowe.Trudno przejść obok obojętnie. U Danusi widziałam jak pięknie można z nich robić kompozycje. Mogę sobie jeszcze podpatrzeć teraz jak Syla z nimi szaleje.Będę też eksperymentować u siebie

Też zaliczam się do grona zarażonych żurawkową chorobą

i ja

Patrzcie, znalazłam zdjęcie z jesieni zeszłego roku. Jak ta moja rabata niechlujnie wyglądała.Strach się bać, a wydawało mi się, że jest tak pięknieeee, bo było cokolwiek. Widać apetyt rośnie w miarę jedzenia

Spójrzcie jakie małe żurawki

Widać wielkie zmiany - a żurawki mnie zadziwiły aż tak szybkim wzrostem także u siebie

Widać różnicę.....

Kobieta expresowa
Pięknie jest i nowa możliwość sadzenia się otwarła.Pozostaje wypad do szkółki i polowanie-ach ,jak ja to lubię!!!
A rabata z żurawami świetna- i nic tam lichego nie widzę Skromnisia!!!

no tak, po pierwsze TUTAJ każdy kocha żurawki
po drugie - z rabatą różnica ! (mi Danusia nigdy tak nie powiedziała, ehhh )
po trzecie - ok, bez trawki lepiej, faktycznie! nie wiem czy tej swojej nie usunę ! marzą mi się miskanty!

Madzia, jadę do Ciebie jak nic ! niebawem !!!

Przyjeżdzaj, mam nadzieję, ze też już będę opalona

Anula, nie zazdraszczaj-to z pewnością było na zachętę-wiesz takie trochę naciągane na kreskę Ale co prawda, to fakt- niby jest o niebo lepiej
Dobrze, że jest się u kogo uczyć
Ja też kocham miskanty podane w przeróżny sposób. Są bardzo architektoniczne.Szkoda tylko, ze późno wyłażą z ziemi.

Lenko, polować na zielcho też lubię, ale jak kieszeń ciężka, bo inaczej chandra murowana Ostatnio z ubrań to kupuję już tylko rękawiczki...do ogrodu, a zamiast kosmetyków guano, albo jakieś inne dzdzownice Chyba muszę się nad swoim losem zastanowić głębiej, bo inaczej sama się zapuszczę na amen

Męzu drogi, widzę, ze siedzisz przy drugim kompie i bezustannie mnie śledzisz na forum. Może napisz coś, to pogadamy sobie o roślinkach