Haha u mnie tak kot os... kulkę buksową. Tak się zeźliłam, że czatowałam na niego i zdybałam na drugi dzień, akurat jak stał z wypiętą d... i zadartym ogonem! Ale wrzasnęłam, nie macie pojęcia! Spieprzał z ładunkiem w tyłku heheh.
Nie, nie Marta przy blizszych ogledzinach, w okularach stwierdzam, że to zwykła jest Ale nie martw się urośnie, ja już kompleksów nie mam w każdym razie
No mój jednak się nie przebarwia jeszcze choć przy tej pogodzie co u mnie jest od jakiegoś czasu to nie zdziwilabym się gdyby pomyślał że już jesień I zaczął nawt liście gubic
Jeny, z tą Makusią to się zawsze uhahać można.
To jak mówicie, że Wasze klony zielone, to zaczynam się z lekka moim martwić. Mam nadzieję że to nie jest przyspieszona jesień życia.