Chyba wykopię w takim razie borówki... i tak za wiele owoców nie daja bo coś im tam nie pasuje .Myślę,że mimo wszystko do słońca ciągną a tam im za ciemno za plecami. Zmieści się więcej variegatusów, i cis,i dalej derenie Ivory halo

I kolejna rewolucja, co Gosia? To przez O. Wszyscy na to chorujemy

No właśnie już się zaczynam siebie baćPo obejrzeniu tylu pięknych ogrodów u siebie widzę tylko potrzebę zmian

A ty kiedy wybierasz się do Maszewa? Byłas już tam kiedyś? Czy zrezygnowałaś i zakupy wPolsce gdzies zrobisz?

Zmiany sa chyba normalne w ogrodzie i same w sobie mnie nie przerażają. Dla mnie najtrudniejsze jest zdecydowanie się na coś konkretnego i konsekwentne trzymanie tego wyboru. Bo jak oglądałam ogród Zielonej, czy realizacje Danusi, to chciałam kolorowo, jak oglądam ogród Joli, to chcę trawy, jak piny, to monochromatycznie. Bo wszystko jest piękne.
Tylko zapominam czase, że nie wszystko można miec.

malgol napisał(a)

A ty kiedy wybierasz się do Maszewa? Byłas już tam kiedyś? Czy zrezygnowałaś i zakupy wPolsce gdzies zrobisz?

Do Maszewa dzisiaj bym chciała pojechać. Jeszcze tam nie byłam, ale kilka osób mi polecało. Przynajmniej pooglądać, bo przy tych cenach raczej nic nie kupię.
Jutro w Zdrojach w szkole ogrodniczej jest kiermasz. Podjade i zobacze co mają. Na wiosnę zwykle robię u nich spore zakupy, bo mają dobre ceny, ale na jesieni nigdy nie byłam.

Ja mam tak samo...naoglądam się , nawzycham a potem patrzę na swój ogród i stwierdzam np.,że monochromatycznie nie jestem w stanie utrzymać bo zawsze jakiś kolor mnie skusi No i stale te drzewa mnie blokują bo nie wszystko pod nimi rosnie i dobrze wygląda

W Zdrojach?! Nigdy nie słyszałam...masz blisko, dla mnie to wyprawa a co zazwyczaj mają? Byliny czy drzewka?...

Nie wiem czy coś widać, ale na stronie szkoły tez powinno być

Aneta, a napiszesz mi w sobote czy było cos interesujacego na tym kiermaszu? Może wtedy w niedzielę zrobię wyprawę z mojej wsi