Sporobolusy u mnie też już żółkną, ale jeszcze troszkę zielonego można się dopatrzeć.
O tej porze w ogrodzie już jest mało światła, mało słońca, takie trochę "mroki średniowiecza".
Jarząb to Autumn Spire Flanrock. Mam trzy sztuki, ale jeden strasznie mi choruje i wygląda bardzo, bardzo marnie (ten środkowy). Próbuję go ratować, ale nie wiem czy uda mu się dogonić swoich dwóch kumpli. Dam mu jeszcze szansę w przyszłym roku.
Mimo wszystko mam wrażenie, że coś jest nie tak z ostrością zdjęć.
April, znowu kobieto kokietujesz. Zdjęcia może mam i lepsze, ale za to jaki Ty masz OGRÓD.
Ale jakże ta przyroda jesienią niechlujnie się zachowuje. Kto to widział tak śmiecić. Te liście lecą i lecą, i lecą... no bez umiaru żadnego.
Jak przyjechaliśmy we wtorek to trawnik cały był zasłany liśćmi z dębu. Zadarłam głowę a dąb wygląda jakby mu ani jeden nie ubył. Em wszystko wysprzątał, było ładnie, schludnie. A następnego dnia znowu cały trawnik w liściach. A na dębie dalej wiszą sryliony.