Juzia Caribbean Green może na razie mnie nie zachwyciły, bo dopiero zaczynają się rozwijać i nie bardzo jeszcze je widać Ale w skrytości ducha liczę na nie, bo mam ich kurcze aż sześć sztuk! Więc nie mogą mnie rozczarować.

Jazzy Noooo, dzięki łaskawco

Aga szałwię ciachnęłam prawie po całości

Aniu/Makao dzięki bardzo. A u Ciebie szał różankowych zakupów widzę

Kamila pożyjemy, zobaczymy. To zestawienie wymyśliłam sobie jakoś tak na przedwiośniu. Przyszły rok faktycznie zweryfikuje tę koncepcję.

Aga nie sądziłam, że te śmiałki takie wysokie będą, jakoś wyobrażałam sobie, że niżej kwitną. Na razie tam zostawiam, ale zobaczę w przyszłym roku. Chmurki tam muszą być, ale chyba jednak niższe by się lepiej nadały.

Kasia CS tak się na tę szałwię zeźliłam jak zaczęłam pojedyncze kłoski wycinać, że w końcu złapałam i machnęłam po całości. Spieszyłam się już i nie miałam czasu na takie cackanie.

Kamila/Kawa Teraz już wiem. Trawy mnóstwo uroku wnoszą do ogrodu. Mam w zamyśle rabatę trawiastą, hm...

Mirelka Hm, dałaś mi do myślenia z tą ilością rabat. No to mam tak:
Rabata z RH
Rabata obok RH roboczo zwana bukową (bo tam rośnie buk Purple Fountain)
Rabata pod perukowcem (a właściwie trochę się tam zrobił zbiór różnych roślin)
Hostowa
Awatarkowa
Ruderowa
Z rzeźbą
Pod małym domkiem dwie małe rabatki (z dwóch stron)
No i coś co trudno nazwać rabatą, ale coś tam rośnie przy tarasie.

Wychodzi razem 10 (no, ale z tego trzy to maluchy)

Ty masz sześć, ale za to jakich z rozmachem!

Co do róży to jak będzie chciała żyć to przeżyje, a jak nie no to trudno. Gorzej, że nie wiem gdzie ją tymczasowo ulokować.

Aniu, nareszcie dotarłam do ciebie. Piękny masz ogród, taki dojrzały, przemyślany i zadbany. No i hosty masz śliczne. Moje serce skradły: GREAT ESCAPE i JULIE MORSS.
Po za tym zdjęcia które robisz są perfekcyjne...zazdroszczę...ja takich nie potrafię zrobić.

Bea ja wzdłuż płotu od strony drogi mam około 25 metrów do obsadzenia. Dla mnie to jakiś kosmiczny ogrom. Więc wymyśliłam wstępnie, że podzielę tę przestrzeń na jakieś plamy kwitnące w różnych terminach. Wstępną koncepcję mam, nawet sobie narysowałam, żeby nie zapomnieć. Kiedyś zapodam pod rozwagę, bo oprócz tych dwóch plam z RH i bukowej to w tym roku już nic tam nie powstanie. Reszta to plan na dwa, trzy lata biorąc pod uwagę moją jedynie weekendową aktywność.

Co do szałwii to ścięłam, bo mnie i tak w tygodniu tam nie ma, a w najbliższy weekend nie wiem czy pojadę, więc niech się przez ten czas regeneruje lalunia

Zawitka Witam Cię u mnie i dziękuję za zaproszenie. Z przyjemnością skorzystam. Zajrzę sobie też do Ciebie na razie wirtualnie.

Marga te hortensje to Strong Incrediball, czyli strong anabelki. Kupowane w ubiegłym roku wiosną. W tym roku wiosną ścięłam je bardzo krótko, gdzieś na pięć cm.

Małgosiu one mają co prawda obręcze, ale gdzieś tak do 1/3 wysokości. Pędy same w sobie są sztywne i kwiaty też na razie nie opadają na dół.

Kasia z Makowa Twa wypowiedź to deser dla mnie. Niezwykle miło mi przeczytać taki wpis, chociaż wiem ile to moje miejsce ma jeszcze braków i mankamentów.

Iwonka takie wysokie do cienia do może być parzydło leśne, kwitnie na przełomie czerwca/lipca. U mnie jest w półcieniu, w cieniu zakwitnie może ciut później. Ewentualnie białe jarzmianki. Teoretycznie nie są aż tak wysokie, ale moje na ruderowej wybujały na ok. 110 - 120 cm.

Nikita dziękuję za odwiedziny. Dojrzałe to u mnie są jak na razie drzewa (mają już po 30 - 40 lat) i kilka roślin odziedziczonych po dziadku. Reszta to coś co tworzę powoli (bo tylko w weekendy) od trzech lat. Te hosty to właśnie moja pierwsza rabata, ma teraz trzeci sezon. Great Escape śliczniusia jest, też ją bardzo lubię, ale bardzo wolno przyrasta. Julie Morss wreszcie w tym roku wyładniała, bo w ubiegłym była niemal całkiem zielona, aż się zastanawiałam czy to na pewno ta odmiana.

Szał różankowy jest - a jakże - i z chęcią jeszcze bym dokupiła ale muszę się wstrzymać bo w końcu pokupuję same byliny a chciałam najpierw zimozielonych nasadzić.

Teraz to muszę uderzyć w kosodrzewiny, Nidiformisy i Whipcord.

Ania, no widzisz, ja tez kupuję tzw. pierdóły a kurka wodna żywopłotów nie mam, bo się nie mogę zdecydować czy na pewno tuje, a może świerki, a może coś tam jeszcze innego. W końcu muszę chyba kupić i posadzić te szmaragdy i będzie problem z głowy!

Wbrew ogólnej niechęci do żywopłotów ze szmaragdów to jest jednak bardzo jednolite i solidne tło. Można też dać jałowce niebieskie jak ma Borbetka.

To już teraz bardziej jestem rozeznana w Twoich rabatach
Sporo ich, małe też się liczą
Masz bardzo ładnie i zawsze coś się u Ciebie dzieje, ciągle zachwycają inne rośliny w zestawieniach

Zana napisał(a)

Aniu, pytanie techniczne: w jakich godzinach fotografowałaś tutaj? Super efekt świetlny. I jak to się miapo do kierunku słońca?