Ewa trudno mi na razie powiedzieć coś na temat bodziszka Rozanne, bo on niedawno posadzony. W każdym razie zaskoczył mnie tym kwitnieniem. Jeżówki Caribbean wyrosły wysokie i teraz się kładą, trzeba je podwiązywać, ale to akurat mniejszy problem. Nie za bardzo mi się jednak podobają kolorystycznie, może to też kwestia kompozycji. Realizacja mojej wizji mnie rozczarowała, może znajdę dla nich w przyszłym roku inne miejsce i inaczej je ocenię. Później wkleję fotkę, jak teraz wyglądają.
Asia te jeżówki to jak najbardziej Green Jewel. Trawa to rozplenica kupiona w ubiegłym roku jako Viridescens, aktualnie zaczyna wypuszczać czarne koty. Były jeszcze dwa egzemplarze, ale poszły sobie zimą w inny świat. A ta została i rozrosła się do monstrualnych rozmiarów. Miejsce zaginionych rozplenic zajęły inne, kupowane w tym roku rośliny i zrobił się taki trochę misz-masz.
Iga witam Cię u siebie serdecznie

. To drzewo to ogromna, stara sosna, a z racji tego, że z podstawy rozchodzą się trzy pnie została nazwana Trzy Siostry. Ten bluszcz jest czwarty rok, przez pierwsze dwa lata w ogóle nie chciał się piąć i kiepsko przyrastał, ruszył dopiero w ubiegłym roku. I tak podobno z bluszczami jest, potrzebują czasu na porządne ukorzenienie się i trzeba je samym sobie zostawić, potem same zaczynają się czepiać i wspinać. Był jeszcze jeden egzemplarz od przodu, ale pan który obcinał gałęzie sosny wyrżnął również nie wiedzieć czemu bluszcz. Wykopałam go wtedy, przesadziłam i nawet zaczął odbijać.
Jako, że masz leśny ogród zalinkuję Ci stronę do mojej cienistej rabaty hostowej, może Cię coś zainteresuje/zainspiruje (na samym dole strony):
https://www.ogrodowisko.pl/watek/6733-ogrod-z-rzezba?page=250
Aga tradycyjnie dziękuję Ci za Twe ciepłe słowa

. Ale zawsze powtarzam, że to w dużej części zasługa takich a nie innych kadrów