Zana napisał(a)

Asia tak jak dziewczyny wyżej pisały: worki, grabie w dłoń i do parku jechać, nagrabić sobie

Kurcze dobry pomysł .Na to nie wpadłam

Asia, tylko lasu ze ściółki nie ograbiaj

U mnie w przyszłym tygodniu ostatnia wywózka zielonych w tym sezonie - następna w kwietniu dopiero. Dostaliśmy 6 worków na dzień dobry. Ile wystawiamy, tyle nam oddają. Jeśli potrzebne jest więcej, to możemy iść do gminy i dostaniemy, albo wystawić w innych, np. po ziemi. Ale pustych i tak dadzą max 6. Gałęzie wystawiamy związane, jak mamy, bo z reguły zrąbkujemy. Ale czasem coś tam wiążę.

Możemy też do GPSZOK zawieźć.

Ania, a będziesz na działce w najbliższą niedzielę?

Asiu, jeżeli już to w sobotę chciałabym pojechać, o ile nie będzie lało. A czemu pytasz?

Bo reflektuję na te wory liści
Ale w sobotę mam już zobowiązania rodzinne więc odpada

A te dębowe chcesz? Bo innych na rozdanie nie mam. To pomyślę co da się zrobić, dam znać.

Zana napisał(a)

Asia, tylko lasu ze ściółki nie ograbiaj

A liście z brzozy też są dobre? Przecież mam pod nosem (no prawie ) lasek brzozowy. Nic tylko w wory pakować i na kompost. Oj, głupia ja

Z brzozy są super, szybko się rozkładają.

Zana napisał(a)

A te dębowe chcesz? Bo innych na rozdanie nie mam. To pomyślę co da się zrobić, dam znać.

Tak, dębowe, lipowych mam wystarczająco dużo własnych

Aniu, tylko broń Boże nie rób sobie kłopotu! Będę miała okazję, to podjadę. Nie - też tragedii nie będzie.