Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Ogród z rzeźbą

Poppy 23:47, 08 cze 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Zana napisał(a)


Tawułka, tak jak Agata napisała, ma kolor taki bardziej fuksjowy. No dla mnie fiolecik podbity różem.


Dzien dobrych wiadomosci, bo i kolor, i ladne liscie


Zana napisał(a)



Lime Rickey a i owszem mam i to sporo, bo coś się fiksnęłam na ich punkcie. To są drzewiaste, tak jak anabelki. Kwiatostany mają mniejsze niż anabelki, na początku są białe, ale nie aż tak jak anabelki. Dosyć szybko robią się zielonawe i dlatego właśnie mnie ujęły. Moje strong anabelki uwielbiam za wielkość kwiatów, ale co roku czekam aż zzielenieją. No nie przepadam za tą czysto białą fazą kwitnienia. Lime Rickey są zdecydowanie niższe. Jeden krzaczek zaczyna trzeci rok u mnie, myślę że więcej niż 120 cm to nie ma. A na ruderowej na tyłach mam ich cały szpaler. Poczekaj jeszcze trochę, będą aktualne foty. Różowych nie mam.


Ja lubie akurat biel anabelek, ale zielen jeszcze bardziej. Wszystko co o niej piszesz, tzn o nim, bo Rickey to chyba on, wpisuje sie w to, czego potrzebuje. Bo miejsca na 2metrowe strongi brak A tu i kolor, i rozmiar, bomba. Na zdjecia pewnie, ze poczekam obawiam sie, ze tez moge fisnac, wiec nie bedziesz sama

Zana napisał(a)



Carex elata mam na ruderowej. One u mnie wiele już przeszły, przesadzane w te i we wte. Ubiegłej jesieni zostały w związku z rewolucją na ruderowej wykopane z bryłą ziemi, przezimowały lekko przydołowane. Dzieliłam teraz na wiosnę, na razie mają się dobrze.

Carex the beatles mam a właściwie można powiedzieć, że miałam. Nie cierpię tej trawy i nigdy więcej jej nie kupię. Po prostu się rozłazi i zawłaszcza powoli teren wokół siebie. Ale u Angeli jest piękna. Tak więc... Jak dla mnie sporobolusy bez dwóch zdań lepsze. Rosną kępowo, są bardziej zwiewne. Są też większe od beatlesów.


Carexy.
uspokoilas mnie z elata, bo sie naczytalam, ze to kaprysnica pod tym wzgledem. Twoje sa pieknie limonkowo zielone, takie jak moje wiosna, a pozniej zolcieja od slonca. Trzeba to zmienic, plus kepa porzadnie sie rozrosla, moze i z 5 malych elatek wyjdzie.
The beatles: dobrze wiedziec, ze sie rozlazi, u mnie nie bedzie miala miejsca na takie cyrki. Dobrze, ze nie kupilam. Sporobolusy do wyprobowania, dzieki!

Zana napisał(a)

Jak by co to pytaj dalej. Kurde, to fajne jest kiedy człowiek coś tam wie i może już sam jakąś opinię innym przekazać.


NIe omieszkam Ciesze sie jak glupi do sera, jak moge skorzystac z wiedzy i opini, dziekuje! Chociaz czasami trzeba sie przekonac na wlasnej skorze, tyle ze czlowiek jest przygotowany mentalnie, ze sie poparzy.

I wyobraz sobie kupilam DIGITALIS grandiflora Dwarf Carillion, przypadkiem, w dobrej cenie, przy okazji zakupu ziolek. Mam nadzieje, ze dojedzie w przyszlym tygodniu.

Edit. sorry rozjechala mi sie edycja.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 23:56, 08 cze 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Zana napisał(a)
Hamakowo





I grillowo






Nie wiedzialam, co zacytowac, wiec prawie przypadkowo to

Anula, przeswietne zdjecia, no wiedzialam, ze tak bedzie A i ogrod Kwartecika bujnal po calosci, dzieki dziewczyny za wyjatkowe wrazenia

Dopytam jeszcze, co to za persicaria przy hamakach, o ile to persicaria
Kwartecik, by podac nazwy roz musialabys chyba zacytowac, i dopisac nazwy.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Mary 07:59, 09 cze 2019


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Zana napisał(a)

Co do pisklęcia to tak: poświęciłam mu bardzo dużo czasu. Niestety najwięcej w obszarze, który dla żadnego z nas nie był zbytnio miły. W pewnym momencie poczułam, że dłużej nie dam rady i wtedy włączył mi się egoizm. Tylko że teraz mam poczucie, że przegięłam w drugą stronę. Nie mam zamiaru rezygnować ze swojego ogrodowego hobby, mam jedynie poczucie, że za bardzo się ogrodowo zakręciłam i zbyt mało czasu mam dla "pisklaka". Nasze pacholę nawet lubi spędzać z nami czas, problem polega bardziej na tym, że to chyba my mamy dla niego zbyt mało czasu. W tygodniu wiadomo, szkoła, praca, kołowrotek. A ja w weekendy ogród, eM dorywczo. Latorośl ma swoje towarzystwo i ja oczywiście rozumiem, że ono w pewnym sensie staje się dla niego ważniejsze od nas.
O swoim okresie nastoletnim to ja już wolę nie myśleć.

Przeczytałam uważnie to co napisałaś. Bardzo dobrze Cię rozumiem, bo takie wątpliwości mam także, pomimo ogrodu na miejscu.
"Nie mam zamiaru rezygnować ze swojego ogrodowego hobby". Dokładnie tak. Nie mamy wątpliwości, że hobby jest dla nas ważne i nie chodzi o rezygnację z hobby. Chodzi o to, ile czasu poświęcić na to hobby. Pracując zawodowo ma się dla dzieci z definicji mało czasu. W tygodniu i one i my jesteśmy zaganiani. Nawet jak fizycznie wrócimy z pracy to w domu czasem jesteśmy tylko fizycznie, ale głowa jeszcze jest w pracy. (Tu piszę o sobie ). Dopiero w weekend zaczynamy być w domu "w całości". Jeżeli ten weekend poświęcimy w większości na swoje hobby (w ogrodzie wyjazdowym czy lokalnym) to dla swoich dzieci właściwie nie mamy czasu. Ten moment nigdy się nie powtórzy. Czy nasze dzieci będą miały w przyszłości czas dla nas, gdy my dla nich nie miałyśmy czasu?
I tu nie chodzi tylko o wyjazd na działkę czy wyjście do ogrodu przydomowego. Chodzi także o to "zakręcenie", ciągłe myślenie o ogrodzie, o taki nasz focus.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 08:01, 09 cze 2019


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Pięknie pokazałaś piękny ogród Kwartecika.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Kokesz 11:52, 09 cze 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Zana napisał(a)





I malutka rabatka cienista




Śliczny ogród
Czy ja się kiedyś nauczę tak komponować rośliny?

Co to za drobne koralowe kwiatuszki bo nie rozpoznaję?
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Gosiek33 12:04, 09 cze 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Kokesz napisał(a)


Śliczny ogród
Czy ja się kiedyś nauczę tak komponować rośliny?

Co to za drobne koralowe kwiatuszki bo nie rozpoznaję?


to kwitnąca żurawka krwista
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
kwartet 22:10, 09 cze 2019

Dołączył: 06 lis 2014
Posty: 882
Poppy tak to rdest różne gatunki głownie darjeelig red- ten niski dywanik,wyższy hohe tatra są jeszcze dwa inne ale one są póżniejsze nie pamiętam nazwy jeden biały drugi bordowawy.Ten najniższy to teminator jest kwitnie od teraz do mrozow bez przerwy,kwiat jaśniuteńki róż w miarę starzenia staje intesywnie ciemno różowy, na jesieni przebarwia się na czerwono.
Jak mnie ktoś nauczy cytować(mistrzu musi być wiadomo z bezmiarem cierpliwości)to podziałamy
kwartet 22:19, 09 cze 2019

Dołączył: 06 lis 2014
Posty: 882
REnata z tym doborem roślin to różnie bywa. NIe mogłam tej żurawki skomponować z niczym zaczeła mi zasychać w doniczce, wziełam ja pod pachę i chodziłam po całym ogrodzie jak pijany zając .Tu źle i tu niedobrze nagle klik kolor jej kwiatów idealnie zgrał się z kolorem przyrostów klona.
Jak by ktoś wpadł na pomysł co to za klon to się polecam
Toszka 22:19, 09 cze 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, w prawym górnym rogu masz "cytuj" Naciskasz i otwiera się okno. Od słowa w nawiasie [ /quote ]
do takiego samego na końcu masz cytat.
Pod spodem piszesz co chcesz. jeśli chesz zrobić kilka cytatów w jednym poście to myszką najeżdżasz na "cytuj" i prawym przyciekiem myszy otworzysz okno a w nim możesz otworzyć link w nowej karcie lub oknie. Po otwarciu kopiujesz myszką treść i wklejasz do swojego posta
Czy po blondyńsku wyjaśnione?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kawa 12:36, 10 cze 2019


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Anuś te naparstnice śliczne
jakbyś kiedyś miała nadmiar siewek to ja tu jestem
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies