Dzisiaj czytałam o thujach, ktoś pokazywał że ma problem i przypomniały mi się moje... skopiowalam do siebie, zobaczcie moja odpowiedź


specjalistko to ja nie jestem, ale powiem Ci nie trać nadzieji moje szmaragdy przeżyły traumę, w pełni tego słowa znaczeniu... dostałam je w czerwcu 2010r! z uwagi na to że byłam w zagrożonej ciąży, a M nie miał czasu nie robiłam nic,stały w kącie działki w donicach. a my je tylko podlewaliśmy. W październiku chłopaki posadzili je, miały daną kwaśną ziemie ogrodniczą ale wyglądały marnie.Tutaj foty z 04.2011

na wiosnę 2011 każda dostała mikroryze do iglaków, wyściółkowane korą, były systematycznie podlewane w dużej ilości, do tego nawóz do iglaków, oprysk profilaktyczny od przędziorka, dolistnie magiczna siła. Poniżej foty z 11.2012. nie są jeszcze idealne bo od dołu nie są jeszcze rewelacyjne, ale liczę, że po wiosennym przycięciu od góry trochę się wzmocnia na dole.
Zwróćcie szczególnie uwagę na zdjęcia



na codzień nie zauważa się zmian