Sto seslerii kupiłaś! Szalona!

. Będzie sesleriowy czad. Ja tam bym powtykała pomiędzy varelki i seslerię coś kwitnącego, ale ja to kokocha jestem. Białe albo żółte jeżówki, albo taką niską odmianę rudbeki, nie pamiętam jak się nazywa.
Moja Munstead też miała teraz kwiaty jaśniejsze, takie jak u Ciebie.
Dżoano nadmorska, ja bardzo lubię Twój ogród

i piękny domek. Taki fajny klimat ogrodowy tworzysz.