Murkowa konstrukcja jest na stronie wschodnio- południowej.
Południowa jest ściana ze świerkami- jest tam też najwężej.

Wiąz już posadzony- mój M (bo to jego wiąz) nie dał odporu ani szansy na przetłumaczenie, żebyśmy się chwilę wstrzymali jeszcze z wyborem miejsca dla wiąza. Sam działał kilofem, łopatą, woził ziemię z kompostownika- szaleństwo biorąc pod uwagę, że ogród cieszy go tylko dlatego, że mnie cieszy...

Marat pokaż zdjęcia tych szaleństw ogrodowych

Toszka roślinki, które zaproponowałaś bardzo mi się podobają- szczególnie te, które znam O reszcie muszę poczytać
Powiedz mi tylko które miejsce masz na myśli w odniesieniu do tych roślinek? To z dwoma kółkami?

Zdjęcia będą wieczorem- teraz trzeba się doprowadzić do porządku, bo dzisiaj niedziela (ukryję to pod zasłoną milczenia)

Po wieczorku zapoznawczym z nowymi sąsiadami, pokażę Wam też nowy płotek oddzielający warzywnik przed Furią Póki co jest "och i ach" ale wiecie, jak to ze mną jest...

Dobra, to czekamy na foty do wieczora
Połączenie tych kółek w jedną rabatę, to bardzo dobry pomysł, bo takie kółka w trawie, to ni przypiął, ni przyłatał. nie wiadomo po co i do czego.
A co do murka, to może na jego skraju posadzić jakieś zwisające, wylewające się trawy i trochę się go złagodzi?
Na prv odpiszę wieczorem, bo teraz pędzę do teściowej na obiad

P.S. Pracuję tam gdzie chyba myślisz

Makusia napisał(a)

Murkowa konstrukcja jest na stronie wschodnio- południowej.
Południowa jest ściana ze świerkami- jest tam też najwężej.

ta południowa ściana ze świerkami będzie jeszcze węższa, bo świerki bezlitośnie rosną i w przeciwieństwie do sosen mają rozległy, płytki system korzeniowy będący fatalnym, żeby nie powiedzieć, że uniemożliwiającym na sąsiedztwo innych roślin - patrz w ogrodzie u Sylvany.

Uważam, że spokojnie można posadzić żywopłotowe sekwencje z tui, cisów, choin, grabów, czy buków. Takie nasadzenia w niczym nie przeszkadzają by utrzymać na wpół uporządkowany ale z lekką tonacją naturalności przyjazny ogród.

Rodki i inne kwasolubne zaproponowałam na froncie domu, ale takie nasadzenie wymagało by usunięcia 40-50cm warstwy ziemi i nawiezienia organicznej, pulchnej, bogatej w próchnicę i związki organiczne.

Dobry wieczór,
w pierwszej kolejności- bohater dnia- WIĄZ
Toszka- dół duży, głęboki na 70 cm. Kompostu dwie taczki i 40 litrów ziemi ogrodowej ze sklepu. Dobrze będzie?

Początek zrywanej darni z wczoraj. Ziemia tylko skopana- nic jeszcze nie wywiezione ani nie nawiezione. Zdziera się obrzydliwie ciężko, wyjmując cegły, płytki, małpki (nie mam na myśli pluszaków) i inne skarby.

Jak widzicie kształt tej rabaty? jak daleko mam walczyć łopatą, no i w jakim kształcie to zrobić?

Moje brzozy, i to co wymyśliłam od nimi. Przy części brakuje jeszcze kory.


A tu Furia...wiem, że nie wygląda, ale to Silent Killer

Tutaj mój płotek- sztachety są ble, ale nie miałam wyboru przy kształcie. Kolor docelowy- szary.