No właśnie....dlaczego nie mam zapalenia kaletki maziowej rzepki???? W czym jestem gorsza od sprzątaczki?

Uwielbiam Trzech panów... zapalenia nie mam, bo mazi mi brak

Wczoraj wracając z oględzin poszłam do piekarni. Po drodze była taka mała kwiaciarenka. Chleba tam nie mieli, ale mieli stokrotki
Wracając do oględzin- właścicielka z nasionek zrobiła sobie szkółkę tuj- sztuk 1000.Obecnie 1 metrowe. Niesamowite!!

No i panowie od wertykulacji byli. Zrobione

Toszka napisał(a)

Muszę, no muszę, zacytować swoją ukochaną książkę Jerome K. Jerome - "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)"

Trzech panów w łódce to najzabawniejsza książka świata! Jest tak lekko napisana, że nie mogłam uwierzyć, że pisana w XIX wieku.

Niestety, druga część nie jest tak porywająca.

Dziewczyny, doradźcie:
Dawka startowa wiosenna dla trawnika lepsza saletra amonowa, czy takie coś znalazłam:
saletra wapniowo-amonowa

ta druga

Toszka napisał(a)

ta druga

Dziękuję

"Trzech panów w łódce (nie licząc psa)". Pierwsze wspomnienie, że czytałam pod ławką na lekcji geografii. Nikt by się nie zorientował, gdyby nie mój śmiech. Śmiech głośny i nie do opanowania! Wyleciałam z lekcji na zbitą twarz.
Wracając do trawniczka, ja użyję saletry wapniowej.

Makusia napisał(a)

Asiu- ród męski słynie z hipochondrii, choć przyznam, że też potrafię znaleźć u siebie oznaki różnych chorób, głównie Alzheimera niestety....

Jakbym o sobie czytała

Wracając do trawniczka. Zakupiłam saletre wapniową. Choć miała być wapniowo-amonowa. Nie zerknełam jak Pan wrzucał do bagażnika- mea culpa. Ma dużo mniej azotu niż ta z all.

Księżki nie czytałam, więc muszę nadrobić, skoro tak reklamujecie