Ooooo szykują się piękne wiosenne kwitnienia Ja juz nie mogę się tego doczekać !

Ikea mnie się marzy kilka razy w roku - czemu tylko tak daleko do niej od nas!!!!!????? A mój Mąż niestety na to słowo na "i..." dostaje już dreszczy

My na tarasie mamy płytę falistą - brzydka jak noc - ale daje fajne zacienienie w upalne dni - chyba coś na nią "puszczę" zielonego

Ana zaglądałam do Ciebie już dawno i podczytywałam zanim zalogowałam się na Ogrodowisku. Widziałam jak dzielnie walczysz z ogródkiem i wychodzi Ci to rewelacyjnie. Podczytuję też bloga... Jeśli pozwolisz to będę się troszkę wzorować... Nie tylko ogrodowo... Pozdrawiam

Marta - puść wisterię po dachu - jesli konstrukcja mocna
Mój mąż też się wzdryga na haslo ikea

Asiu - witam u mnie izapraszam a wzoruj się kobito, się nie obrażę, a nwet bardzo mi z tego powodu miło

Witaj Ana. Zuch z Ciebie dziewczyna! Pięknieje Ci ogród, co to będzie na wiosnę! Pooglądałam i przeczytałam wszystko dokładnie. Zrobiłam sporo notatek i dzięki Twoim planom i rysunkom wróciła mi chęć na konstruowanie swoich rabatek, a już ostatnio się poddałam. Pozdrawiam cieplutko.

Ania ślicznie urządziłaś pokoik Matusi To połączenie kolorów jest świetne Pewnie sama właścicielka też bardzo zadowolona
Chciałam dać komentarz na blogu ale niestety zablokowałaś anonimowych a ja, na razie, tylko tak...

Cześć Ana co tak znowu znikasz jak miś w śnie zimowym

Hahaha - Aniu - no ja wyglądam już prawie jak miś polarny z zimowym zapasem tłuszczyku - ale pracuję, nie leniuchuję Muszę pokończyć remonty przed sezonem ogrodowym -a przynajmniej pokój córci

Asiu - musiałam zablokować anonimowych, bo miałam natrętnego "wielbiciela", ktory obsmarowywał mnie dość nieprzyjemnie - ja tam nie mam nic przeciwko negatywnym komenatrzom - w końcu nie do każdego moga "trafić" moje pomysły, gusta są różne. Ale po prostu nie lubię tchórzy, którzy nawet nie potrafią się podpisać pod własną "odważną" opinią....ach, szkoda gadać...blogowanie ma swoje minusy niestety...

Aga - cieszę się, że moje bazgroły Cię inspirują...

Powoli myslę o ogrodzie i nadchodzącym sezonie...już dojrzałam do dalszej pracy, ale było trudno, nie ukrywam
A to dlatego, że krokusy, szafirki, narcyzy pokazują nieśmiało główki w ogrodzie i serce rośnie!!! Nawet róże puszczają małe pączk i - i martwię się, że jeśli jeszcze przyjdą mrozy to mi zmarzną Co robić?

Cześć Ana, nareszcie jesteś

Bogda napisał(a)

Cześć Ana, nareszcie jesteś

jak tam co tam? Ach, czemu tylko nocą jest chwila na pogaduchy, kiedy spać trzeba iść

Lecę, bo dziś byłam na gimnastyce i poruszałam mięśniami, których nawet dotąd nie znałam I teraz mi o sobie przypominają

Skoro mowa o różach to już nic nie zrobisz - mówi się trudno