Ha! Na czym mi zależy? Hihihi...
wiem, że aspirin na początku wpada w blady róż, nie przeszkadza mi to nic a nic...marze o róży, która będzie pięknie kwitnąć od wiosny do jesieni, czyli o takiej ktora kilkukrotnie powtarza kwitnienie...bo chcę mieć efekt cały sezon...no i chciałabym, żeby nie była chorowita i gęsto miala kwiatów....

Gabi - witaj u mnie!!!! Zapraszam częściej!

Ana, już wpadałam od czasu do czasu. Czasu brak na całość, ale się postaram.

Kusicie wszędzie tymi różami. Byłam pewna, że nie chcę, a teraz bym może i chciała, gdyby u mnie było więcej słońca.

GabiK napisał(a)

Kusicie wszędzie tymi różami. Byłam pewna, że nie chcę, a teraz bym może i chciała, gdyby u mnie było więcej słońca.

Gabi pomyśl Ja się bałam róż, ale one są tak wdzięczne i piękne...i faktycznie nie aż tak bardzo wymagające jak mi się zdawało...WARTO!

Ana nie kuś. Ja naprawdę nie mam miejsca. Co byś u mnie wywaliła, żeby róże posadzić?

Gabi koniecznie to pole marchewki musisz kupić Szkoda że nie powiedziałaś Danusi na etapie realizacji, gdzieś by Ci róże wcisnęła... obwódka z bukszpanu, lawenda w środku i róże? mmm

Ana - pięknie I co za drzewko będzie przy tarasie bo się zgubiłam?

pozdrawiam!!

Ale ja nie chciałam róż - kłują, chorują i trzeba cudować zimą. A tu mi wmawiają, że wcale nie.

GabiK napisał(a)

Ana nie kuś. Ja naprawdę nie mam miejsca. Co byś u mnie wywaliła, żeby róże posadzić?

Gabi - no u Ciebie to bym absolutnie nic nie wywaliła A może w tych skrzyniach przy tarasie???? Obsadzone już?

Karolinka - przypadek Miał być milorząb, nie było w szkółce...namysliłam się i zrezygnowałam, bo jednak to będzie kiedyś wielkie drzewo, a rabata niewielka...więc będzie coś na nóżce...i wczoraj dzwoni bratowa M czy nie chcę parę roślinek od niej bo musi się paru pozbyć, bo za gęsto I wzięłam m.in. jodłę (chyba kaukaską) ostrzyżona od dołu, więc jej zetnę czubek i będę probowac prowadzić w kulę...jak się nie uda kupię coś innego w przyszłym sezonie...darowanemu koniowi...

GabiK napisał(a)

Ale ja nie chciałam róż - kłują, chorują i trzeba cudować zimą. A tu mi wmawiają, że wcale nie.

bo wcale nie

No dobrze - rehabilituję się z braku zdjęć po spotkaniu z Anula - Anulka wybaczysz??

Nie zrobiłam zbyt wiele, bo tak miło się plaplało z gośćmi, że szkoda było czasu na "ustawki" Jednak kilka na pamiątkę jest

Antoś zdecydowanie zakochał się w nowej cioci