dzięki dziewczyny - no ja wiem, że mój synek pójdzie wtedy kiedy sam będzie na to gotowy (Tusia miała 15,5 m-ca jak poszła) i nie mam zamiaru niczego przyspieszać (Anton dziś skończył 14m-cy i ma jeszcze sporo czasu na naukę chodzenia), dlatego denerwuje mnie to ciągłe gadanie teściów, umawianie na wizyty...jak mam im wytłumaczyć, że nic Antonowi nie dolega????wrrrr.....
Karolinka - no właśnie, moja córcia późno zaczęła chodzenie, za to w wieku 2 lat już klepała wierszyki Brzechwy i Tuwima, no nie ma reguły, a ja znam swoje dzieci i wiem po prostu, że ruchowo nie są z tych "prędkich" i lubią raczej statyczne zabawy
Na prawdę w okolicach stolicy nie ma sczepionej na pniu limelight? A ja tam rosnę w przekonaniu, że Wy tam macie wszystko i zazdraszczam caly czas mozliwości wyboru
Ech, wróciłam dziś od lekarzy z dziećmi, przy okazji zajechaliśmy do Gryfina do dwóch ulubionych komisów ze starociami. Napaliłam się jak szczerbaty na suchary, bo tam zawsze perełki do kupienia, a tu NIC! Dobrze, że nie pojechaliśmy tam specjalnie, bo to godzina drogi ponad...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana -
Ogród Any