Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:)

Mój wymarzony ogród...kiedyś będę go mieć:)

Ana 17:46, 07 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Bogda, no w sumie dobrze godosz
Idę podyskutować z małżonkiem, który dzielnie układa kostkę
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
anula_wn 18:25, 07 lip 2011


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
czy Wy nie pracujecie dziewczyny????
no to zazdroszczę! ja musze po pracy działać i ciężko przy maluchu ;/
____________________
anula mój mały raj na ziemi
Sebek 19:18, 07 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Syla napisał(a)

Podpowiedzcie mi co mogę wysypać na ten pas pod bukszpanem, gdzie rośnie tojeść? dopóki się nie rozrośnie w dywan to tam trochę goło i ziemia szybko wysycha i się robi skorupa no i nieładnie to wyglada. Czy tojeść będzie rosła jak dam kamyk? Może drobniejszy?



i jescze raz zapytam, bo kiedyś tam pytałam, skąd mogę wziąć kompost? Pytać u ogrodnika?





Co do kompostu to nie mam bladego pojęcia. Jak pytam po szkółkach to opowiadają bzdury i nawet ich nie będę cytować. Wiem , że Danusia takową kupuje , ale nie wiem gdzie .


Kora drobno mielona będzie OK. Kompostu raczej nie kupisz nigdzie, ale Danusia kupuje próchnicę odkwaszoną na hidcotową. Jak pytam się w moim ogrodniczym to mają ją w workach 80 l - kosztuje tyle co kora.
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Ana 20:04, 07 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
dzięki Sebciu podjadę jutro do ogrodnika po annabelki i klona to załaduję od razu trochę jego kompostu i zapytam o tę próchnicę

Anula
- no jeszcze siedzę w domu, jestem na wychowawczym, chcę zrobić wszystkie ciężkie prace w tym roku, bo chyba zimą wrócę do pracy

____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Syla 22:07, 07 lip 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Ana napisał(a)
Hm, no to teraz mam dylemat, czy kora czy żwirek....bo żwirek jednak praktyczniejszy, u nas wiatry straszne i ta kora zawsze fruwa, a podejrzewam, że drobna będzie fruwać jeszcze bardziej....



Z własnego doświadczenia wiem , że gdy położysz korę na ziemię a nie na geowłówniknę to jej nie zdmuchnie. Zastanawiam się nad wysypywaniem żwirku i kamienia bezpośrednio na ziemię i sadzenie w nim roślin ??? Chodząc po tym będzie się wbijał w rozpulchnioną ziemię ???
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Sebek 22:12, 07 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Syla napisał(a)

Hm, no to teraz mam dylemat, czy kora czy żwirek....bo żwirek jednak praktyczniejszy, u nas wiatry straszne i ta kora zawsze fruwa, a podejrzewam, że drobna będzie fruwać jeszcze bardziej....



Z własnego doświadczenia wiem , że gdy położysz korę na ziemię a nie na geowłówniknę to jej nie zdmuchnie. Zastanawiam się nad wysypywaniem żwirku i kamienia bezpośrednio na ziemię i sadzenie w nim roślin ??? Chodząc po tym będzie się wbijał w rozpulchnioną ziemię ???

To na pewno - u siebie przy ciurkadle mam małą warstwę żwiru i nawet zwykły deszcz go wbija w ziemię, ubyło mi go bardzo. Żeby nie było śladu musi być gruba warstwa.
A jeśli chodzi o sadzenie w żwirze - nie jest to fajna sprawa, bo wchodzi właśnie w taką ziemię i trzeba jej wybrać więcej. Ale jak się już rozsunie żwir to wystarczy wypłukać tą ziemię i śladu nie ma.

Chyba o to Ci Sylwuś chodziło ?
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Syla 22:17, 07 lip 2011


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Sebek napisał(a)


Hm, no to teraz mam dylemat, czy kora czy żwirek....bo żwirek jednak praktyczniejszy, u nas wiatry straszne i ta kora zawsze fruwa, a podejrzewam, że drobna będzie fruwać jeszcze bardziej....



Z własnego doświadczenia wiem , że gdy położysz korę na ziemię a nie na geowłówniknę to jej nie zdmuchnie. Zastanawiam się nad wysypywaniem żwirku i kamienia bezpośrednio na ziemię i sadzenie w nim roślin ??? Chodząc po tym będzie się wbijał w rozpulchnioną ziemię ???

To na pewno - u siebie przy ciurkadle mam małą warstwę żwiru i nawet zwykły deszcz go wbija w ziemię, ubyło mi go bardzo. Żeby nie było śladu musi być gruba warstwa.
A jeśli chodzi o sadzenie w żwirze - nie jest to fajna sprawa, bo wchodzi właśnie w taką ziemię i trzeba jej wybrać więcej. Ale jak się już rozsunie żwir to wystarczy wypłukać tą ziemię i śladu nie ma.

Chyba o to Ci Sylwuś chodziło ?


Dobrze gadasz Ja się pozbyłam żwirku i nadal go ściągam ze skalniaka, bo wiem , że dla mnie był utrapieniem pomimo tego , że była geowłóknina Ciężko było roślinom i mimo to wyrastały chwaściory Tzn każdy robi jak chce, ale w ogrodzie w stylu japońskim można zaznaczyć wijący strumyk żwirkiem a pod nim dać geo... bo wyciąganie ciągłe i przepłukiwanie kamyczka to tak jak z moimi lipami - syzyfowa praca
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Sebek 22:20, 07 lip 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
U mnie przy ciurkadełku wyrasta młoda trawka, bo chyba mi się tam sypnęło - nie idzie w ogóle tego wyskubać.
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Ana 22:42, 07 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
no tak - właśnie dziś czyścilismy ten niby wąski pasek kamyka z kory i ziemi - i we dwójkę zrobilismy tylko nieco ponad połowę
no dobrze, będę namawiać męża na drobniutką korę...
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Ana 22:58, 07 lip 2011


Dołączył: 11 maj 2011
Posty: 3808
Czy róże też mogą być podsypane korą? chciałabym na różanki wyłożyć korę, mozna?
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies